Podatki i ich wysokość – ten temat zawsze budzi spore emocje podczas kampanii wyborczych. Kandydaci zapewniają, że podatków nie podniosą, ale eksperci zastanawiają się, czy rząd w dobie kryzysu rząd nie zdecyduje się na takie rozwiązanie.
Nie jest tak, że pandemia nie pozostawiła śladu na finansach publicznych. Według Prognoz Komisji Europejskiej, w 2020 roku wzrośnie zadłużenie i wydatki, a spadną dochody. Czy w tej sytuacji rząd zdecyduje się na podniesienie podatków? Badanie Centrum Monitoringu Sytuacji Gospodarczej wskazuje, że obawia się tego aż 63 procent przedsiębiorców. „Rzeczpospolita” postanowiła sprawdzić, co na ten temat sądzą eksperci.
Wersja optymistyczna
Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP, uważa, że nie jest przesądzone, iż sytuacja będzie wymagała od rządu radykalnych decyzji związanych z podatkami.
– Wzrost zadłużenia według definicji krajowej nie będzie na tyle duży, by przekroczyć progi ostrożnościowe, co wymuszałoby automatyczną reakcję polityki fiskalnej. Także Komisja Europejska, biorąc pod uwagę konieczność walki ze skutkami pandemii, prawdopodobnie nie będzie wymagać szybkich dostosowań – wyjaśnia ekspert i dodaje, że przy sprzyjających okolicznościach – takich jak szybkie tempo wzrostu PKB i brak nowych wydatków socjalnych – jest szansa bezboleśnie przejść przez kryzys.
Wersja pesymistyczna
Innego zdania jest Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Uważa on, że istnieje niewielka szansa, by wyjść z kryzysu bez podniesienia podatków.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU