Telewizja Publiczna i jej największa propagandowa tuba, czyli “Wiadomości” wciąż próbują dyskredytować strajki kobiet. We wtorek połączyły je z historią mężczyzny chorego na COVID-19.
“Wiadomości” się nie poddają. Choć uliczne demonstracje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego są popierane przez 70 proc. Polek i Polaków, przekaz płynący z telewizorów o 19:30 jest jednoznaczny. “Tak zwany strajk kobiet”, jak bywają określane protesty, są według TVP największym złem, jakie spotkało Polskę. Większym chyba nawet niż Unia Europejska, Donald Tusk i środowisko LGBT razem wzięte.
We wtorek wieczorem telewidzowie znów mogli uraczyć się nowymi materiałami. Przykład? “Wiadomości” pokazały chorego na COVID-19 mężczyznę, który przejmująco opowiadał o swoich dolegliwościach. Od kogo się zaraził? Oczywiście od żony. Dlaczego? Bo brała udział w demonstracjach.
Dziennikarz TVP, Konrad Wąż również dorzucił swoje trzy grosze. W materiale o Ogólnopolskim Strajku Kobiet mówił o agresji organizatorów proaborcyjnych protestów, nawiązując do poniedziałkowych starć pod MEN, a także wtorkowej konferencji prasowej Strajku Kobiet, na którą znów nie wpuszczono m.in. przedstawicieli TVP.
Reszta? Zgodnie z planem, czyli mowa o atakach na polski Kościół i patriotyzm, pokazano pomazane przez demonstrantów elewacje Kościołów, zarzucono warszawskiemu ratuszowi – czyli Rafałowi Trzaskowskiemu – sponsorowanie szkoleń “skrajnie lewicowych zadymiarzy”… No i została Marta Lempart. Jej z kolei zarzucono “niejasne interesy” czy kłopoty z długami.
Jak tak dalej pójdzie, to Danutę Holecką i spółkę będzie oglądać tylko Jarosław Kaczyński ze swoimi sługusami oraz resztka zakochanych w prezesie sympatyków. A niech sobie oglądają.
Źródło: teleshow.wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU