— Z powagi sytuacji niewystarczająco zdają sobie sprawę urzędnicy Komisji Europejskiej i unijni komisarze. Podczas gdy Ławrow odwiedza afrykańskie stolice i opowiada przywódcom krajów Czarnego Lądu, że Unia Europejska eksportuje głód, nie słychać, by unijni komisarze w związku z tym planowali wizyty na tym kontynencie — mówi w rozmowie z PAP brukselski dyplomata.
– Na Ukrainie trwa wojna, a UE przegrywa w warstwie narracyjnej z Kremlem na kontynencie afrykańskim. Trzeba działać szybko. Komisarze powinni udać się do tych krajów, w których był Ławrow i przedstawiał swoje kłamstwa o UE. Przegrywamy bitwę informacyjną na własne życzenie – dodaje inny unijny rozmówca.
Reakcja KE
Komisja Europejska odpiera te zarzuty. Wyjaśnia, że nagły wzrost aktywności nie jest potrzebny, bo KE już współpracuje z Afryką w skali, o jakiej Rosja może pomarzyć.
– Nie musimy tam jechać z wysoko promowaną wizytą, jak to robi Ławrow. Jesteśmy regularnie zaangażowani. Afryka jest jednym z naszych priorytetowych partnerów – mówi rzecznik KE Peter Stano. Jak podkreślił, UE angażuje się w Afryce i dyplomatycznie, i finansowo.
– Jesteśmy jednym z największych dawców środków pieniężnych, jednym z największych inwestorów w krajach afrykańskich. Dostarczamy pomoc humanitarną. To nie może być porównywalne z czymkolwiek, co może zaoferować Rosja lub co robi Rosja w Afryce – dodaje rzecznik.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU