Wrze w Zjednoczonej Prawicy. Janusz Kowalski wprost mówi o… dymisji Mateusza Morawieckiego. – Nie możemy sobie pozwolić, by ze sprawą KPO wejść w kampanię, bo prawica przegra wybory – alarmuje miłośnik weta.
Kowalski stawia warunek
Wojenka między ziobrystami a Mateuszem Morawieckim trwa. Tego konfliktu nie załagodzi nawet kuriozalna „uchwała o jedności”, którą przyjęła niedawno Rada Ministrów. Już wiadomo, że Solidarna Polska nie będzie się tym ustaleniom podporządkowywać.
– Nie podoba mi się ta uchwała. Jest banalna. Opozycja już sobie używa z tego powodu – mówi „Gazecie Wyborczej” Tadeusz Cymański. Ziobryści są cięci na Morawieckiego za sprawę KPO i warunków, które Polska musi spełnić, by otrzymać unijne środki. Forsują pomysł, by odpuścić pieniądze z UE i… pożyczyć niezbędne miliardy na wolnym rynku.
– To premier popełnił fatalny błąd. Gdyby pożyczył pieniądze na rynku dwa lata temu, te pieniądze z KPO dawno by były. Tak po dwóch latach nie mamy ani pieniędzy, mamy zaś szantaże ze strony UE. Nie możemy sobie pozwolić, by z kwestią KPO wejść w kampanię, bo prawica przegra wybory – przekonuje Kowalski w rozmowie z „Wyborczą”. Słynny miłośnik weta nie szczędzi ostrych słów w kierunku Morawieckiego. Domaga się wręcz… dymisji premiera.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU