Rząd PiS długo milczał ws. zanieczyszczenia Odry. Przedstawiciele władzy ruszyli do akcji dopiero, gdy sprawa zaczęła się głośna medialnie. Ale konferencja wiceministrów okazała się kuriozalnym występem.
Odra umiera. Woda w rzece została zanieczyszczona nieznaną substancją. I nie jest to wiadomość sprzed chwili. Już pod koniec lipca na dolnośląskim odcinku rzeki, zwłaszcza w okolicach Oławy i Wrocławia, zaczęły pojawiać się śnięte ryby. Sytuacja z każdym dniem się pogarsza. Posłanka Zielonych Małgorzata Tracz przyznała, że już tydzień temu domagała się od rządu działań w sprawie tej katastrofy ekologicznej.
– Rząd Zjednoczonej Prawicy od blisko 2 tygodnie biernie patrzy jak Odra umiera i nic z tym nie robi – napisała posłanka.
Gdyby Odra przepływała przez Warszawę, pewnie przedstawiciele władzy szybko pojawiliby się w stolicy i atakowali Rafała Trzaskowskiego. Skoro nie można się polansować i zrzucić winy na opozycję, to lepiej sprawę zignorować. Ale szum medialny zrobił się zbyt duży i przedstawiciele rządu zorganizowali w Cigacicach w woj. lubuskim konferencję prasową. Ale to była farsa.
Wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski mówił coś o „bandytach, którzy postanowili zatruć jedną z najważniejszych polskich rzek” i stwierdził, że „odpowiedzialność ponoszą ci, którzy to zrobili”.
– Cztery lata temu mieliśmy do czynienia z katastrofą ekologiczną w Czajce w Warszawie, dwa lata temu mieliśmy do czynienia z recydywą. Dwa lata temu w Gdańsku mieliśmy do czynienia z firmą sprzedaną przez panią prezydent Dulkiewicz francuskiemu inwestorowi. Nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Wiecie państwo dlaczego? Ponieważ oboje samorządowcy prosili nas, mnie, prezesa Wód Polskich, by nie nakładać takich wysokich kar za to, że oni doprowadzili do katastrofy ekologicznej. Niestety, spełniliśmy tę prośbę. Dzięki temu rozzuchwaliliśmy wszystkie samorządy, które od Gliwic… – polityk zaczynał już ulubiony wątek, atak na opozycję, ale mieszkańcy nie dali się nabrać na tę propagandę. Jeden ze słuchaczy konferencji przerwał wiceministrowi.
Katastrofa ekologiczna na Odrze. Rzeka skażona, giną ryby, bobry i inne zwierzęta
PiS ma to głęboko w dupie, bo nie można tego wykorzystać politycznie
Choć nie, wiceminister Witkowski próbował, bo zrzucił winę na… Trzaskowskiego
Ale chyba wypił o 0,7 wody z Odry za dużo… pic.twitter.com/EyH0LmcVSF
— Dariusz Szczotkowski (@DSzczotkowski) August 11, 2022
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU