Polityka i Społeczeństwo

Kompletny chaos we wprowadzaniu obostrzeń. Branża zamknięta z dnia na dzień, interweniuje premier

Do kompletnego bałaganu w walce z COVID-19 już się przyzwyczailiśmy. Rząd dołożył kolejną cegiełkę do swojej niekompetencji.

Po zamknięciu z dnia na dzień biznesów restauratorom i zabiciu deskami w takim samym trybie wejść na cmentarze, wydawało się, że ktoś poszedł po rozum do głowy przy ogłaszaniu kolejnych obostrzeń. Premier z dwudniowym wyprzedzeniem zapowiedział zamknięcie części sklepów w galeriach handlowych. Dobre wrażenie trwało do momentu opublikowania rozporządzenia w tej sprawie.

W czwartek nie było mowy o zamknięciu sklepów meblowych, ale po raz kolejny dał o sobie znać bałagan i niekompetencja obozu rządzącego. – Zgodnie z decyzją rządu od jutra 11 sklepów IKEA zostaje zamkniętych dla klientów. Jeszcze wczoraj rządowy projekt rozporządzenia zakładał, że będziemy otwarci. Opublikowane dzisiaj przed 19 rozporządzenie zmieniło swoją treść – poinformowała Ikea.

I zaczęło się gaszenie pożaru, prawie identyczne jak w przypadku handlowców pod nekropoliami. Wtedy premier zarządził interwencyjny skup chryzantem przez instytucje podległe rządowi. Tym razem w akcji strażackiej bierze udział Ministerstwo Pracy i Rozwoju Technologii. – Na polecenie premiera w najbliższy poniedziałek o 9.30 ministerstwo organizuje spotkanie z przedstawicielami branży meblarskiej. Celem spotkania będzie wypracowanie protokołów bezpieczeństwa ze zwiększonym reżimem sanitarnym, umożliwiającym otwarcie branży – napisała wiceminister Olga Semeniuk.

https://twitter.com/OlgaEwaSemeniuk/status/1325069112754790403

Może w końcu pora zadać pytanie, czy ten rząd cokolwiek ogarnia?

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie