Propaganda rządowa powtarza w kółko mantrę o “zdrajcach” i “donoszeniu do Brukseli”. Zgodnie z przestępczą etyką rządowe media wskazują, że zły nie jest ten, który łamie prawo, ale ten, kto o tym mówi głośno. W ten sposób Polacy mogą utracić prawo do niezależnego i niezawisłego sądu. Jeżeli PiS przeforsuje swoje reformy, Polaków będą sądzić dosłownie inkwizycyjne sądy partyjne, w których zarówno oskarżycielem jak i sędzią będzie przedstawiciel PiS. Co może zrobić Unia żeby uchronić Polaków przed utratą suwerenności?
– Komisja Europejska analizuje przyjęte regulacje pod kątem ich zgodności z prawem unijnym. Tak jak mówiliśmy wcześniej, nie będziemy się wahać przed podjęciem odpowiednich działań, jeśli okaże się to niezbędne – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand. Unia obserwuje rozwój wypadków w Polsce, analizowany jest projekt ustawy represyjnej, którą PiS forsuje obecnie w polskim parlamencie.
Słowa rzecznika KE dają nadzieję na wsparcie ze strony przyjaciół wolności i demokracji w Polsce. Przez lata Polska była przykładem. Zrzuciła jarzmo komunizmu, przeprowadziła pokojową, bezkrwawą transformacje ustrojową, która dała Polakom wolność. Obecnie, za sprawą działań rządu PiS, Polska stała się zaprzeczeniem wartości, za które była wcześniej ceniona. PiS doszedł do władzy odrzucając europejską solidarność, by następnie dokonać zamachu na szereg wolności obywatelskich.
Jak podało radio RMF FM, rzecznik KE wymienił trzy obszary, w których projekt ustawy represyjnej jest niezgodny z unijnym prawem. Po pierwsze, projekt łamie zasadę nadrzędności prawa unijnego nad prawem krajowym. Zasada ta zapewnia pewność prawa i jego ochrony we wszystkich krajach UE w ten sam sposób. Po drugie, projekt uderza w niezależność sądów. Sędziowie mianowani przez partię PiS będą w oczywisty sposób uzależnieni od rządu, a nie tylko od prawa.
KRS i Izba Dyscyplinarna, nazywana obecnie częściej Izbą Represyjną pokazały już, że są w wymiarze sprawiedliwości “ciałem obcym”, politycznym. Jeżeli w ten sposób działałyby wszystkie polskie sądy, Polacy żyliby dosłownie “na łasce” PiS. Partia decydowałaby o wszystkim.
Trzecią zasadą, którą według rzecznika KE łamie PiSowska ustawa jest prawo do odwołania się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Takie uprawnienie mają wszyscy europejscy sędziowie. Ustawa w praktyce sprawia, że “najwyższą instancją” do której odwołać mogliby się polscy sędziowie będzie.. Jarosław Kaczyński.
źródło: onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU