Liczba dobowych zakażeń koronawirusem przekroczyła w Polsce 2000. Eksperci przewidują, że to nie koniec wzrostu zachorowań. A przewidywania dotyczące oddania do użytku szczepionki nie są już tak optymistyczne, jak wcześniej.
To nie koniec wzrostu?
Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś o 2367 nowych przypadków koronawirusa. Padł więc kolejny rekord zakażeń. Eksperci nie mają wątpliwości, że to nie koniec tendencji wzrostowej i możemy spodziewać się jeszcze bardziej szokujących liczb.
– W niektórych województwach – moim zdaniem – rzeczywisty współczynnik reprodukcji wirusa R jest większy niż 2, czyli z każdej setki chorych mamy po tygodniu 200, potem 400 i tak dalej, więc dojście do granicy 5 tys. zakażeń dziennie nie jest takie odległe, o ile szybko nie zostaną wdrożone działania ograniczające – powiedział immunolog dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z PAP. Współczynnik R pokazuje średnio jaką liczbę osób może zarazić chora na koronawirusa osoba. Gdy wskaźnik wynosi powyżej 1 oznacza to, że epidemia nie wygasa, chorzy zarażają i wirus może się rozprzestrzenić. Gdy R spada poniżej 1, to znak, że epidemia zaczyna wyhamowywać.
Wirusolog orof. Krzysztof Pyrć uważa, że zahamowanie epidemii było zjawiskiem sezonowym, które tłumaczyć można wyższymi temperaturami. Jego zdaniem, wraz z nadejściem jesieni ryzyko zakażeń wzrasta, dlatego niezbędne jest stosowanie się do zasad reżimu sanitarnego.
– Wraz z jesienią wszystkie te czynniki ryzyka powrócą. Obniży się temperatura powietrza i zwiększy się jego zanieczyszczenie, wilgotność powietrza spadanie, w populacji dojdzie do obniżenia odporności, znowu pojawią się tradycyjne dla tego okresu infekcje. Niestety, to wszystko zmniejsza wydolność naszego organizmu do obrony i może spowodować zwiększenie liczby zgonów oraz ciężkich przypadków COVID-19. Nie wykluczam, że w Polsce lokalnie mogą się powtórzyć takie same sytuacje, jakie widzieliśmy w Lombardii na początku wiosny – mówi wirusolog na łamach portalu ABC Zdrowie.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU