Rosjanie zaatakowali port w Odessie. Dzień wcześniej Siergiej Szojgu podpisał porozumienie ws. eksportu zboża. Moskwa najpierw udawała, że z atakiem nie ma nic wspólnego, teraz wymyśliła nową naiwną wymówkę.
W piątek Ukraina, Rosja, Turcja i Organizacja Narodów Zjednoczonych osiągnęły porozumienie w sprawie odblokowania eksportu zboża z Ukrainy przez Morze Czarne. Osobne, ale identycznie brzmiące umowy z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem i ministrem obrony Turcji Hulusim Akarem podpisali ukraiński minister infrastruktury Ołeksandr Kubrakow i minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Nie minęła doba, a rosyjskie rakiety spadły na port w Odessie.
Rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko stwierdził, że działania rosyjskiej armii to „naplucie w twarz” Turcji i ONZ. Wezwał te strony porozumienia do zapewnienia, że Rosja będzie przestrzegała podpisanych zobowiązań.
– Rosja potrzebowała mniej niż 24 godzin, by poprzez atak rakietowy na terytorium portu Odessy poddać w wątpliwość uzgodnienia i obietnice dane przez siebie ONZ i Turcji w podpisanym wczoraj w Stambule dokumencie – napisał rzecznik na Facebooku. Haniebny atak skomentował też Wołodymir Zełenski.
– To świadczy tylko o jednym: czego by Rosja nie obiecała, zawsze znajdzie sposoby, by tego nie zrealizować. Geopolitycznie, zbrojnie, krwawo lub nie, ale zawsze ma kilka kierunków działania – powiedział prezydent Ukrainy. Z kolei minister infrastruktury Oleksandr Kubrakow poinformował, że Ukraina kontynuuje techniczne przygotowania do wznowienia eksportu.
– Nie ufamy Rosji, ale ufamy naszym partnerom i sojusznikom. Właśnie dlatego inicjatywa w sprawie bezpiecznego transportu zboża została podpisana z ONZ i Turcją – przekazał minister.
Tymczasem sojusznicy wyrażają swoje zaniepokojenie, bo tyle mogą.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU