Kolejny odlot prezesa TVP – czy Kurski będzie walczył z własną telewizją?

Jacek Kurski żyje w alternatywnej rzeczywistości. Nie wiadomo do końca, czy prezes TVP naprawdę wierzy w to co mówi, czy też jego wypowiedzi to staranne zaplanowany element gry wizerunkowej. Biorąc jednak pod uwagę wątpliwą skuteczność działań szefa telewizji publicznej należy założyć tę pierwszą opcję.

Kurski udzielił wczoraj portalowi wPolityce.pl wywiadu, w którym stwierdził, że “Telewizja publiczna odbudowuje swoją podmiotowość i jest kotwicą pewnej normalności”  i dlatego jest atakowana za pomocą fake newsów i brzydkiej, brudnej propagandy. Prezes TVP zaznaczył, że :”to element presji na mnie i TVP, byśmy zaprzestali reform, które przynoszą oszczędności”.

Szef telewizji zapytany o przyczynę ataków odpowiedział: “Kumulacja tych spraw związana jest z faktem, że telewizja publiczna odbudowuje swoją podmiotowość i jest kotwicą pewnej normalności. W związku z tym próbuje wzniecać się wokół telewizji, przy każdej okazji lub bez okazji, niepokój wśród widzów, posługując się wymyślonymi materiałami, tak zwanymi fake newsami“.

Wygląda na to, że Kurski rzuca rękawicę wszelkiej maści manipulantom, kłamcom i siewcom nieprawdy. Jest to doprawdy dosyć zabawne, gdyż to właśnie media narodowe, pod jego wodzą, stały się największym siedliskiem fake newsów i innego rodzaju przeinaczeń. Jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Komentując narzekania szefa TVP na myśl nasuwa się jedno oczywiste stwierdzenie, Kurski powinien zacząć od siebie. To przecież kierowana przez niego telewizja słynie z chamskiego szczucia widza na przeciwników politycznych, z nachalnej i mało wiarygodnej propagandy oraz obiektywności, której nie powstydziłby się redakcje z czasów głębokiego PRL.

Walka z fake newsami i propagandą ze strony Jacka Kurskiego zapowiada się niesamowicie ciekawie. Należy założyć, że będzie to batalia jednostronna. Nie możemy się przecież spodziewać, że media narodowe zrezygnują nagle z takiej właśnie metody walki z przeciwnikami politycznymi. Wygląda zatem na to, że TVP będzie kontynuować swoją misję, oburzając się przy tym, gdy inni stosować będą podobne metody.

Nie wiadomo jak zakończy się krucjata Kurskiego przeciwko manipulacjom, kłamstwom i propagandzie. Jedno jest pewnie, będzie zabawnie, gdyż szef TVP w roli zwalczającego fake newsy będzie tak wiarygodny jak Zbigniew Ziobro w roli adwokata Donalda Tuska…

fot. European Parliament/flickr