Przy około setce kandydatów w każdej z warszawskich komisji ich członkowie – w tym żona Rzecznika Praw Dziecka – w jeden weekend zarobi minimum 3200 zł. - Cóż można powiedzieć, ten przykład żony RPD, która jako przedstawicielka ministra sprawiedliwości zasiada w komisji egzaminacyjnej ds. aplikacji adwokackiej to kolejna odsłona planu PiS pod nazwą “rodzina na swoim” – mówi sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia “Iustitia”.
A rzecznik? Nie widzi w tym niczego złego. – Nie widzę konfliktu interesów, bowiem w Ministerstwie Sprawiedliwości nie pracuję już od prawie dwóch lat. Moja żona jest wieloletnim, doświadczonym i cenionym pracownikiem wymiaru sprawiedliwości. Prawie 15 lat pracowała w sądach apelacji łódzkiej, w tym 10 lat w Sądzie Okręgowym w Łodzi – powiedział Mikołaj Pawlak.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU