Polityka i Społeczeństwo

Kolejna porażka prawicy. Sopot wygrał w sądzie z prorządowym tygodnikiem

Prezydent Sopotu
Shutterstock

Sopot pozwał prorządowy tygodnik “Sieci” za tekst jaki ukazał się na jego łamach w lipcu ubiegłego roku. Jest prawomocny wyrok.

Antyniemieckie fobie prorządowych mediów miały swój upust w lipcu ubiegłego roku. Tygodnik “Sieci” zamieścił skandaliczną okładkę z Aleksandrą Dulkiewicz, Pawłem Adamowiczem i Donaldem Tuskiem, opatrując ją tytułem “Czy Gdańsk chce do Niemiec?”. W środku było osiem stron przekłamań, półprawd i złych interpretacji.

– Dzisiaj jeden z tygodników, który najwięcej zarabia na reklamach i współpracy ze spółkami skarbu państwa, jest to kilkadziesiąt milionów złotych w ostatnich latach, publikuje taką okładkę i taki artykuł, do tego szargając także pamięć tragicznie zmarłego Pana Prezydenta Pawła Adamowicza. (…) To jest obraza dla gdańszczanek i gdańszczan, ale myślę, że też dla wszystkich Polek i Polaków, kiedy najważniejsze symbole zestawia się z symbolami, o których nie chcemy pamiętać – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.

Sopot pozwał prorządowy tygodnik za stwierdzenie, że w mieście “nie uświadczymy polskiej flagi”. – Jacek Karnowski, prezydent miasta, dał rządowemu tygodnikowi ultimatum: albo sprostuje nieprawdę, albo sprawa pójdzie do sądu. “Sieci” wybrały drugą drogę – przypomina Gazeta Wyborcza.

25 czerwca  Sąd Okręgowy w Warszawie stanął po stronie miasta. Wyrok był jednak nieprawomocny. Tygodnik złożył apelację. – Jak poinformował w czwartek Jacek Karnowski, warszawski Sąd Apelacyjny orzekł, że “Sieci” muszą sprostować nieprawdziwą informację – informuje Gazeta Wyborcza. Wyrok jest prawomocny. Przed sądem w Gdańsku toczy się podobna sprawa wytoczona przez Aleksandrę Dulkiewicz.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie