Nazwisko tajemniczego mecenasa Grzegorza Kowalczyka, którego zatrudnienie za horrendalnie wysokie wynagrodzenie zaproponował Marek Chrzanowski Leszkowi Czarneckiemu, znów powraca w kontekście afery KNF. Przypomnijmy, sam Kowalczyk przekonuje, że nie miał pojęcia o tym, że były szef KNF chce mu załatwić posadkę w Getin Noble Banku. Jest zdania, że ktoś go próbuje wmieszać w całą aferalną sytuację i jest z tego powodu zły na Marka Chrzanowskiego. Z kolei główny oskarżony w aferze korupcyjnej twierdzi, że z Kowalczykiem absolutnie nic go nie łączy.
Problem w tym, że ta postać wcale nie była, nawet w tamtym momencie, postacią anonimową, zwłaszcza dla osób z obozu władzy, które najprawdopodobniej stały za propozycją byłego szefa KNF. Przecież to już za tej władzy został nieoczekiwanie nominowany do Rady Nadzorczej Giełdy Papierów Wartościowych ze wskazania PKO BP. W ostatnich miesiącach pojawił się z kolei w radzie nadzorczej Plus Banku należącego do Zygmunta Solorza. Dziś “Gazeta Wyborcza” ujawnia natomiast kolejne konkretne zlecenie dla Grzegorza Kowalczyka i to wprost z Komisji Nadzoru Finansowego od Marka Chrzanowskiego.
Jak przedstawia swoje ustalenia dziennik, prawnik Komisji Nadzoru Finansowego, który nie chciał się zgodzić na warunki wynajmu biurowca przy ul. Pięknej 20 w Warszawie, odszedł z pracy. Zaraz po tym, pozytywną opinię o umowie napisała od lat pracująca dla rodziny żony Chrzanowskiego częstochowska kancelaria Kowalczyka, która zarobiła na tym ok. 100 tys. zł. Kwestia nieprawidłowości związanych z wynajmem nowej siedziby Komisji jest jednym z ważnych wątków korupcyjnego śledztwa prowadzonego przez delegaturę Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Warto zauważyć, że gdy na początku 2017 roku KNF musiała poszukiwać nowej siedziby, szef NBP Adam Glapiński na tymczasową siedzibę wybrał biura KNF przy ul. Jasnej 8 i 12. Komisja miała się przeprowadzić do budynków należących do Skarbu Państwa, ale latem 2017 r. nastąpiła zmiana koncepcji – KNF wynajmie biurowiec przy Pięknej 20 za bagatela 130 milionów złotych. Właścicielem jest Griffin Real Estate, jedna z największych spółek deweloperskich w Polsce. Zastrzeżenia, oprócz wielkich kosztów, budził również fakt, że spółka matka właściciela budynku mieści się na Cyprze i należy do podmiotów z kapitałem rosyjskim. – W efekcie do Skarbu Państwa nie wpłyną żadne pieniądze z wynajmu. Podobne zastrzeżenia miała Prokuratoria Generalna, która musi zaopiniować umowę ze względu na dużą wartość – pisze „Wyborcza”.
Uderzający w sprawie jest fakt, że Komisja została złapana na ukrywaniu umów z tajemniczym mecenasem. Jak sprawdził Onet.pl, umów z radcą z Częstochowy nie ma w dostępnym publicznie wykazie zleceń zewnętrznych Komisji. W rozmowie z portalem Kowalczyk odmówił komentarza w tej sprawie. Także rzecznik KNF powiedział Onetowi, że urząd nie będzie udzielał informacji na temat Kowalczyka ze względu na prokuratorskie śledztwo (radca został w nim przesłuchany). Nie wiadomo więc, ile umów podpisał on z Komisją i ile na nich zarobił. Odpowiedzi w kwestii współpracy z kancelarią radcy Kowalczyka nie chce udzielić także Narodowy Bank Polski, kierowany przez Adama Glapińskiego. Kto wie, może właśnie dlatego szef NBP tak bardzo by chciał, by dziennikarze nie drążyli afery w KNF i nie wiązali go medialnie z tą sprawą. Trudno uwierzyć, że postanowił postraszyć cenzurą prewencyjną bez poważnego powodu. Być może bardzo boi się wyciągnięcia kolejnych trupów z jego szafy.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Fot. Commons.Wikimedia.org/Chepry (Andrzej Barabasz)
Aktualizacja
Już po publikacji niniejszego artykułu ze strony Griffin Real Estate pojawiła się prośba o sprostowanie. Deweloper podkreśla, że wbrew twierdzeniom Gazety Wyborczej spółka Griffin Real Estate nigdy nie była właścicielem budynku przy ul. Pięknej 20, nie mogła tym samym być stroną umowy najmu tego budynku. Budynek przy ul. Pięknej 20 i spółka SO SPV 57 sp. z o.o. (obecny właściciel budynku przy ul. Pięknej 20) są częścią międzynarodowego funduszu inwestycyjnego pochodzącego z USA, a nie – jak twierdzą autorzy artykułu źródłowego – z Rosji. Ponadto, SO SPV 57 jest polską spółką nieruchomościową, która rozlicza podatki w Polsce, a Griffin Real Estate nie posiada i nigdy nie posiadała żadnych związków z kapitałem rosyjskim, co można łatwo sprawdzić poprzez analizę rejestrów, a sugerowanie takich związków jest daleko posuniętą manipulacją mającą na celu przedstawienie spółek z grupy Griffin w negatywnym świetle.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU