Minister środowiska Henryk Kowalczyk będąc gościem Radia Plus odnosił się dzisiaj do sztandarowego programu rządu Mieszkanie Plus. Polityk okazał się jednak w odpowiedziach mało dyskretny i ujawnił informacje o programie, które pokazują, jak bardzo Mateusz Morawiecki manipulował danymi podczas sobotniej konwencji PiS.
Premier bowiem z pełną stanowczością obiecywał, że w 2019 roku będzie w budowie 100 000 mieszkań, co jest liczba robiącą wrażenie. Wizerunkowo premier świetnie sprzedał program jako spektakularny i powszechny, czyli dokładnie to, co wyborcy chcieli usłyszeć. Jednak eksperci mogli słuchając Morawieckiego złapać się za głowę. Jest to bowiem liczba aż absurdalna jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 2017 roku, który był bardzo dobry dla budownictwa, oddano do użytku dla porównania 178 tys. 258 mieszkań. Równocześnie jednak sektor dynamicznie się rozwija, rozpoczęto budowę ponad 200 000 mieszkań (wzrost o 18,4%) oraz wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym na budowę aż 250 tys. 218 mieszkań (wzrost o 18,4%). Oznacza to, że rynek błyskawicznie zagospodarowuje wszystkie rezerwy jeśli chodzi o pracowników i materiały budowlane, przez co nie ma po prostu kim i z czego zbudować kolejne 100 000 mieszkań. Budownictwo już dziś bowiem pogrążone jest w olbrzymim niedobrze rąk do pracy, który winduje wynagrodzenia w branży i co za tym idzie koszty budowy. Próba wyciśnięcia z gospodarki takiego wysiłku jak powiedział premier jest skazana na niepowodzenie, którego jednak skutkiem ubocznym byłoby doprowadzenie do gwałtownego wzrostu cen nowo oddawanych mieszkań, przez co Polacy na programie mogliby ostatecznie sporo stracić. Pojawiły się zatem spore obawy, że premier po prostu składał obietnice bez pokrycia. Drobnym szczegółem było bowiem także to, że Morawiecki unikał konkretów o oddanych inwestycjach, a mówił o rozpoczętych budowach. Zatem pod 100 000 mieszkań Morawieckiego można by spokojnie podciągnąć przysłowiom dziurę w ziemi, która stanie się gotową inwestycją dopiero z wiele lat. Polska widziała bowiem niejedną budowę, która potrafiła w rękach urzędników ciągnąć się całe dekady. Dzięki ministrowi Kowalczykowi jednak nie musimy dłużej spekulując, ponieważ mamy twarde potwierdzenie członka rządu, że mamy do czynienia z wizerunkową wydmuszką.
Minister powiedział bowiem, że “my chcemy zrobić w 2019 r. ok. 5 tys. domów, mieszkań; 5 tys. rodzin zaopatrzymy w mieszkania lub domy drewniane”. Oznacza to, że realnie w 2019 roku udział rządu w rynku oddawanych mieszkań będzie wynosił około 2,5%, a nie jakby się mogło wielu wydawać nawet do 50%. Skala programu jest zatem bardzo mała i diametralnie odbiegająca od buńczucznych zapowiedzi Mateusza Morawieckiego.
Jakby tego było mało Henryk Kowalczyk przyznał, że nie będzie to program tanich mieszkań na wynajem, czym podważył cały sens istnienia “Mieszkania plus”:
“Zmieniło się podejście i filozofia programu Mieszkanie plus i będzie on funkcjonował na normalnych warunkach rynkowych, natomiast dla najuboższych planowane są dopłaty do czynszów”.
Jaki jest zatem sens, aby państwo bawiło się w dewelopera, jeśli nie zamierza dostarczyć żadnej usługi na lepszych warunkach? W kryteriach biznesowych jest to branie na braki Skarbu Państwa olbrzymiego finansowego ryzyka w przypadku klęski programu, bez jakiejkolwiek wizji wynikających z niego korzyści. Dopłaty do czynszów dla najbiedniejszych rząd może bowiem wprowadzić od ręki i to uniwersalnie, a nie tylko dla wybrańców, którym zrządzeniem losu wpadnie w ręce mieszkanie z programu. Tym samym rządowa polityka przywracania równości staje się zaprzeczeniem samej siebie.
Po raz kolejny okazuje się, że rząd miał zweryfikować swoje początkowe założenia, ponieważ w przeciwieństwie do partyjnych konwencji, w gospodarce słowa polityków nie stają się z automatu rzeczywistością, a bez planu i kompetencji koniec zawsze jest ten sam. Niestety olbrzymie koszty nieudanych eksperymentów rządzących obciążą nas wszystkich – podatników.
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU