Polityka i Społeczeństwo

Kolejna kiełbasa wyborcza została już przyrządzona. PiS ogłosiło datę startu nowego programu

Prezes miał ogłosić przełom, a uderzył w zgrane nuty. Polacy nabiorą się kolejny raz na tą samą sztuczkę?
fot. Shutterstock/ Michael Wende

Prawo i Sprawiedliwość wdraża kolejny element swojego politycznego planu na wygranie jesiennych wyborów parlamentarnych. Jednym z fundamentów tej wizji było skumulowane wypłacenie 500+ na pierwsze dziecko w miesiącu wyborczym. Dzięki Jackowi Sasinowi wiemy zaś, że także najpóźniej w październiku wejdzie w życie inna z głośnych zapowiedzi rządzących – 500 plus dla osób niepełnosprawnych.

Polityk w rozmowie z radiem RMF FM poinformował, że ustawa w sprawie dodatku dla niepełnosprawnych “jest niemal gotowa”, a jej finansowanie na bieżący rok jest zagwarantowane. Źródłem finansowania projektu mają być środki pochodzące z głośnej daniny solidarnościowej, specjalnego podatku od najbogatszych, zapowiedzianego w czasie protestu okupacyjnego opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie.

Jeśli politycy dotrzymają słowa, to pomoc trafi do około pół miliona dorosłych osób niepełnosprawnych. Koszt całego projektu ma wynieść 3 mld zł. Dzięki wspomnianemu działaniu partia rządząca wzmocni swój przekaz na ostatniej prostej przed wyborami. Mijające eurowybory i wypłacona w maju 13-sta emerytura pokazały wszakże, że wyborcy potrafią odwdzięczyć się za prezenty w postaci żywej gotówki.

Widać tutaj wyraźnie, że cel rządzących jest zwyczajnie koniunkturalny. Kiedy protestowali niepełnosprawni i ich opiekunowie, to pieniędzy nie było, a uczestników akcji w Sejmie spotykały poniżające sytuacje. Rząd bowiem rozdaje chętnie pieniądze, ale na swoich zasadach. Obdarowani mają bowiem bez cienia wątpliwości rozumieć, że jest to błogosławieństwo obozu władzy, a nie coś, co sami wywalczyli. Stąd dziś PiS sięga po narzędzia dla grupy, której postulaty uprzednio zwalczał. Jest to zatem forma kiełbasy wyborczej.

Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie od dawna są przed rząd ignorowani, stąd program jest jak najbardziej potrzebną formą pomocy. Jednak etyka wymaga tego, aby politycy dbali o poszczególne grupy społeczne nie tylko od święta, kiedy trzeba kupić lojalność przy urnie, ale przez całą kadencję. W przeciwnym razie grozi nam sytuacja, że państwo nie będzie solidarne z tymi, którzy najbardziej potrzebują jego pomocy, ale z tymi, którzy mogą najbardziej przydać się partii rządzącej. Jest to bardzo cyniczny sposób prowadzenia polityki.

Źródło: rmf24.pl

fot. Shutterstock/ Michael Wende

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie