To szczególnie bulwersująca sprawa. Według ustaleń dziennikarzy, dwóch członków Państwowej Komisji Wyborczej, trafiło do rad nadzorczych państwowych spółek.
Od ponad tygodnia media ujawniają efekty swojego śledztwa, dotyczące siatki powiązań obozu władzy między osobami umoszczonymi w spółkach skarbu państwa. Rozmach i skala umieszczania własnych ludzi w państwowych firmach jest niespotykana. To 900 osób powiązanych z władzą, a jest to tylko wierzchołek góry lodowej, bowiem nie wiadomo co się dzieje na niższych szczeblach typu dyrektor, pełnomocnik, asystent.
Na szczególną uwagę zasługuje bulwersująca sprawa ujawniona przez Onet.pl. – Dwóch członków Państwowej Komisji Wyborczej trafiło z nadania PiS do rad nadzorczych spółek skarbu państwa. To sytuacja dwuznaczna, bo PKW odpowiada za organizację wyborów – pisze portal.
Dariusz Lasocki przez 10 lat był radnym PiS-u. W trakcie kampanii wyborczej w 2018 r. popierał otwarcie Patryka Jakiego. Jak pisze Onet.pl, Lasocki lubi podkreślać, że nie należy formalnie do PiS-u, ale na swoim plakacie wyborczym zamieścił partyjne logo. Z mandatu radnego zrezygnował w styczniu 2020 r. gdy odebrał od prezydenta Andrzeja Dudy nominację na członka Państwowej Komisji Wyborczej. Jak ustalił portal Lasocki nie zrezygnował z posady członka rady nadzorczej AMW Towarzystwo Budownictwa Społecznego “Kwatera”, czyli spółki córki Agencji Mienia Wojskowego. Zasiada w niej do dzisiaj.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU