Polityka zagraniczna w wykonaniu rządów Prawa i Sprawiedliwości prowadzona jest pod szumnym hasłem wstawania z kolan. PiS pragnie, by po jego wodzą nasza ojczyzna odzyskała wreszcie godność, podmiotowość i przestała być niemieckim kondominium. Mają temu służyć takie projekty jak wzmocnienie pozycji Grupy Wyszehradzkiej, a także reaktywacja pomysłu Międzymorza.
Jeżeli ktoś oglądał przez ostanie półtora roku Wiadomości TVP, to wie, że V4 jest de facto centrum decyzyjnym Unii Europejskiej. Zarówno politycy PiS, jak i spin doktorzy partii rządzącej są tak mocno oderwani od rzeczywistości, że nie zauważyli, że Słowacja i Czechy już się od nas odwróciły.
Niedawno na konferencji prasowej premier Słowacji Robert Fico podkreślił, że przesunięcie jego kraju do centrum decyzyjnego Unii Europejskiej stanowi dla niego absolutny priorytet. Fico twardo zaznaczył kierunki działania swojego rządu: „Być blisko przy Niemczech i Francji to podstawa mojej polityki. Z jednej strony bardzo mi zależy na współpracy wyszehradzkiej, ale przestrzeń życiowa Republiki Słowackiej to Unia Europejska”.
Teraz okazuje się, że kolejny potencjalnie kluczowy dla dobrej zmiany sojusznik odwraca się od Polski. Jak donosi Bloomberg, Słowenia chce, by Unia Europejska nałożyła na nasz kraj sankcje.
Slovenian PM @MiroCerar wants sanctions for Poland https://t.co/tbvXRPSLM5
— Santiago de la P. (@delaPR_) August 28, 2017
Rząd Słowenii popiera pomysł sankcji przeciwko rządowi Polski. Polska dyplomacja wstała z kolan (i walnęła głową w parapet). https://t.co/vUxA89dYx4
— Instytut Obywatelski (@IObywatelski) August 28, 2017
Okazuje się, że Słowenia również pragnie pozostać w centrum decyzyjnym UE i nie zamierza umierać za Polskę. Spotka się to zapewnie z wielkim zdziwieniem ministra Waszczykowskiego i spółki, którzy przed głosowaniem w sprawie wyboru Donalda Tuska na drugą kadencję na stanowisku Szefa Rady Europejskiej byli przekonani, że mogą liczyć na wsparcie Węgier.
Bloomberg wrzuca nas do jednego worka z Orbanem jako dwa kraje Unii, które dryfują w antydemokratycznym kierunku. Premier Słowenii zaznaczył, że jest zaniepokojony postępującym odchodzeniem od standardów demokratycznego państwa prawa przez nasz kraj, podkreślił solidarność z wartościami UE i zaznaczył poparcie dla ewentualnych sankcji nałożonych na Polskę.
Ciekawe co na to dobra zmiana? Czyżby kolejny spisek europejskich elit?
źródło: Bloomberg.com
fot. flickr/KPRM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU