Media społecznościowe są nieustanną kopalnią wiedzy. To właśnie dzięki takim portalom jak Facebook czy Twitter informacje rozchodzą się z prędkością światła.
Najnowszym newsem godnym uwagi jest wypowiedź minister cyfryzacji, Anny Streżyńskiej, która w dzisiejszym programie Gość Radia Zet stwierdziła, że: “Równie często zdarza mi się nie zgadzać fundamentalnie z opozycją, co z rządzącymi”.
Słowa pani minister wypowiedziane w rozmowie z Konradem Piaseckim wywołały prawdziwą burzę. Ruszyła fala spekulacji co do prawdziwych powodów tak stanowczej wypowiedzi.
Znany politolog dr Marek Migalski, swego czasu europoseł PiS, napisał na Twitterze, że jeszcze żaden minister nie odciął się tak mocno od poczynań rządu premier Beaty Szydło. Migalski wysnuł również hipotezę, zgodnie z którą minister Streżyńska mogła celowo wypowiedzieć tak obrazoburcze dla dobrej zmiany słowa, by sprowokować własną dymisję.
Pojawiły się również spekulacje, że pani minister jest zwyczajnie za uczciwa na bycie politykiem. Jest absolutnie możliwe, że Streżyńska powiedziała to nieopatrznie, na zasadzie freudowskiej pomyłki. Wypowiedź ta jednak może oddawać jej prawdziwe nastawienie do poczynań rządu, a w szczególności jego ministrów – zakał, takich jak: Waszczykowski, Szyszko, Ziobro czy Błaszczak. Być może Anna Streżyńska ma dosyć wstydzenia się za kolegów i firmowania całego bajzlu własną twarzą.
W rozmowie z Piaseckim poruszona została również kwestia ewentualnego pozostania na stanowisku przez minister Streżyńską po ewentualnym przejęciu władzy przez Platformę Obywatelską.
Minister zapytana, czy wyobraża sobie, że ktoś taki jak Anna Streżyńska, z rządu Beaty Szydło przeszłaby na przykład do rządu Grzegorza Schetyny, odpowiedziała:
“Ja dużo świadomego wysiłku włożyłam w to żeby pokazywać, że jestem ponad tymi sporami, które uważam, za niepotrzebne i odwracające naszą uwagę od celów głównych, czyli od rozwoju i od tego żeby obywatelom stworzyć wygodne warunki życia w ich własnym państwie.”
Streżyńska odcina się tym samym mocno od konfliktogennego charakteru gabinetu Szydło, w którym przyszło jej uczestniczyć.
Co więcej, na pytanie czy wśród liderów opozycji widzi ludzi uczciwych, minister cyfryzacji odparła: “ Oczywiście, że tak. To są ludzie, z którymi ja spędziłam pół życia. To przecież jest nasza historia, te nasze środowiska, znam ludzi po każdej stronie sceny politycznej i ja ich szanuję.”
Wywiad udzielony dziś przez minister Streżyńską na pewno nie przejdzie niezauważony. Jest to pierwszy tak wyraźny sygnał, że kluczowy minister rządu odcina się od poczynań Kaczyńskiego i spółki. Ewidentnie nie wszystkim jest do twarzy z nieustannym konfliktem.
W najbliższych dniach możemy się spodziewać, że przychylne rządowi media narodowe i tzw. “niezależne” wezmą biedną panią minister w obroty. Choć być może dokładnie o to jej chodziło…
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU