Ale jak to? Klęska świetnego rządu Mateusza Morawieckiego na niwie walki z bezrobociem? Przecież poziom bezrobocia nigdy w najnowszej historii Polski nie był tak niski, co potwierdzają regularnie publikowane dane GUS. Okazuje się jednak, że ta sama instytucja właśnie opublikowała dane, które działania rządu w konkretnym obszarze walki z trwałym bezrobociem zakończyły się totalną klęską i wciąż rośnie liczba osób, które zamiast pracować wolą żyć z zasiłków państwowych. Osób, które choć są sprawne i zdolne do pracy, wolą unikać jej jak ognia, kosztując polskich podatników coraz więcej.
Jak donosi portal Money.pl, choć w czerwcu tego roku ubyło aż 29 tys. bezrobotnych, a 91 tys. w ciągu roku, to wcale nie oznacza, że o tyle samo spadła liczba wypłacanych zasiłków. Z danych GUS wynika bowiem, że bezrobotnych z prawem do zasiłku w ciągu miesiąca ubyło zaledwie 2,6 tys., a w ciągu roku tylko 3,8 tys. Jest ich obecnie 141 tysięcy. A kwota zasiłku wzrosła od czerwca o 13 zł 60 gr – do 592,52 zł miesięcznie.
To oznacza, że mimo niebywałej koniunktury, dającej wielką szansę na walkę z bezrobociem strukturalnym i systemowym, budżet płaci nadal ponad 80 mln zł na leniuchów, którym “na państwowym” i w czarnej strefie po prostu najlepiej. Władza, choć mogłaby teraz zająć się zwalczaniem tego zjawiska, woli pozostawać bierna i chwalić się tym, co przychodzi samoistnie, czyli wskutek uwolnionej dobrymi warunkami rynkowymi energii przedsiębiorców.
Na domiar złego, zamiast promować takie postawy i ułatwiać właścicielom firm rozkręcanie swoich biznesów, rząd po raz kolejny, rekordowo podnosi składki na ZUS, wprowadza kolejne zakazy, zwiększa koszty pracy i zaostrza działania fiskusa. Na tle tego, co mówi premier i członkowie jego rządu, po raz kolejny ich słowa nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością.
Źródło: money.pl
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU