Wydarzyło się zbyt dużo rzeczy, żeby PiS skutecznie przekonało do siebie społeczeństwo, że jednak warto na nich kolejny raz głosować. Tego jest za dużo, żeby kolejne programy socjalne Zjednoczonej Prawicy odbudowały zaufanie do koalicji rządzącej. – z liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Klementyną Suchanow o zarzutach prokuratorskich stawianych jej przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie i obecnej sytuacji w kraju rozmawia Michał Ruszczyk.
Michał Ruszczyk: Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała na początku lipca wobec Pani akt oskarżenia w związku ze spontanicznymi manifestacjami przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, które odbywały się jesienią ubiegłego roku. Dlaczego stało się to właśnie teraz?
Klementyna Suchanow: Należy spytać rządzących, dlaczego zdecydowali się na taki ruch, bo niestety nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Według rzeczniczki prokuratury zarzut obejmuje sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób i spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego w postaci możliwości zarażenia wirusem SARS-CoV-2 i szerzenia się choroby zakaźnej COVID-19 poprzez organizację i prowadzenie marszów w październiku, listopadzie oraz grudniu 2020 roku na ulicach Warszawy. Jak Pani to skomentuje, zwłaszcza w sytuacji, gdy w tym samym czasie Sąd Najwyższy uznał, że zakaz zgromadzeń utrzymywany pod pretekstem COVID-19 wprowadzony został bez należytej podstawy prawnej?
Każdy rozsądny i oczytany człowiek rozumie, że jeśli Sąd Najwyższy wydał takie orzeczenie, to zarzuty wobec mnie są bezpodstawne. Po drugie to, co mówimy od samego początku, to nie my organizowałyśmy te protesty, a Pan Jarosław Kaczyński i Julia Przyłębska, którzy byli sprawcami tej sytuacji, że kobiety masowo wyszły na ulicę.
Oskarżone zostały również Marta Lempart oraz Agnieszka Czerederecka. Jak Ogólnopolski Strajk Kobiet poradzi sobie bez swoich liderek?
Strajk Kobiet ma bardzo dużo liderek, a my nie jesteśmy jedynymi osobami w Ogólnopolskim Strajku Kobiet, gdyż w każdej miejscowości, w której się znajdujemy, jest liderka. A więc jest wystarczająca liczba osób, która w razie problemów może nas zastąpić.
Marcie Lempart prokuratura zarzuca także znieważenie funkcjonariuszy policji i pochwalanie niszczenia kościołów. Dlaczego właśnie ona ma więcej zarzutów?
Nie mam pojęcia, a to pytanie należałoby zadać tym, którzy prowadzą prokuratorskie śledztwo w tej sprawie.
Jak Pani sądzi, czy rządzący zdecydują się na pokazowy proces wobec Pani i pozostałych liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet?
Jeżeli będzie to potrzebne rządzącym w celu przykrycia jakieś sytuacji czy też odwrócenia uwagi opinii publicznej od swoich działań, to sądzę że zajmą się tym śledztwem.
Czy można uznać postawienie Paniom zarzutów za ruch wyprzedzający przed rozprawą z TVN-em, wykonany w celu zmrożenia potencjalnego oporu społecznego przeciw zlikwidowaniu tej stacji?
Nie wykluczałabym tego. Jako historyczka myślę, że za jakiś czas poukładamy w swoich głowach fakty i zrozumiemy cały plan Jarosława Kaczyńskiego i Zjednoczonej Prawicy wobec TVN.
Czy Pani zdaniem rządzącym uda się takimi metodami zniwelować opór społeczny tak, żeby Kaczyński zdołał dokończyć swoją „rewolucję”?
Nie sądzę, gdyż Kaczyński jest osobą znaną z tchórzostwa, a przeciwko sobie ma tysiące młodych ludzi. W związku z tym wątpię żeby społeczeństwo, które protestuje dało się zastraszyć w tani sposób, zwłaszcza że gen wolności w Polakach jest głęboko zakorzeniony.
Czy Pani zdaniem społeczeństwo na pewno nie da się zastraszyć Kaczyńskiemu?
Wydarzyło się zbyt dużo rzeczy, żeby PiS skutecznie przekonało do siebie społeczeństwo, że jednak warto na nich kolejny raz głosować. Tego jest za dużo, żeby kolejne programy socjalne Zjednoczonej Prawicy odbudowały zaufanie do koalicji rządzącej.
Co Zjednoczona Prawica chciałaby „przykryć” tym aktem oskarżenia i procesem?
Jeśli chcą coś przykryć, to na pewno kwestię związaną z ustawą, która ma na celu przejęcie TVN i ograniczenie nepotyzmu w szeregach partii rządzącej, które się nie udaje. W takim państwie nie możemy czuć się bezpiecznie, gdyż rządzący go nam nie gwarantują. Tych rzeczy jest dużo, a na pewno przyjdą kolejne, gdyż w wyniku orzeczenia Trybunału Julii Przyłębskiej, Polska może opuścić Unię Europejską.
Czy sądzi Pani, że groźba Polexitu zmotywuje ludzi do protestów, którzy twierdzą, że polityka ich nie dotyczy?
Moim zdaniem ma to olbrzymi potencjał i partia rządząca zdaje sobie z tego sprawę, gdyż uderzy to również w wyborców Zjednoczonej Prawicy i nie tylko. Na pewno jeżeli Prawu i Sprawiedliwości uda się zrealizować negatywny scenariusz, który rozpatrujemy, to pojawi się bardzo dużo problemów z którymi stykają się Brytyjczycy po Brexicie. Oprócz tego, że zostaniemy pozbawieni przywilejów, które gwarantuje przynależność do Unii Europejskiej to przede wszystkim rząd pozbawi nas wartości o które walczyliśmy w czasach PRL-u.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU