Kazik powrócił swoją nową płytą w wielkim stylu. Może i nie w sferze muzycznej, ale na pewno tekstowej. Legendarny rockowy wokalista trafnie punktuje w swoich najnowszych utworach władze i pewne zjawiska społeczne.
Wolę seriale niż rzeczywistość
Nowy singiel „Nie mam na nic czasu, bo oglądam seriale” nie jest może odkrywczy pod kątem muzycznym (to wręcz klasyczny, szybki Kazik w dość mocnym rockowym sosie), ale tekstowo zawiera ważne przesłanie.
Kazik wciela się w piosence w osobę, która ucieka przed rzeczywistością w świat produkcji TV. Dopełnieniem tego, o co prawdopodobnie chodzi Staszewskiemu, jest teledysk – nakręcony “z ręki” i pokazujący ważne dla zrozumienia całości treści.
Widzimy więc lidera Kultu śpiewającego na tle różnych miejsc i… banerów polityków. Uważny widz dostrzeże np. reklamy wyborcze Andrzeja Dudy czy Krzysztofa Bosaka. Ponadto Kazik-reżyser pokazuje baner promujący akcję, która przypominała wyborcom, o tym, że obecny prezydent podpisał ustawę, która przekazywała TVP 2 mld zł. M.in. PO chciało, by środki te zostały wydane na rzecz osób walczących z nowotworem.
To kolejny cios w naszą scenę polityczną, jaki zadaje artysta w przeciągu ostatnich miesięcy. Wcześniej mocno zdenerwował np. Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnijmy dlaczego…
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU