Polityka i Społeczeństwo

Karygodne metody szykanowania w armii? Tak wojsko pozbywa się niewygodnych ludzi

Wysyłanie niewykazujących zaburzeń żołnierzy na przymusowe badania psychiatryczne, stwierdzanie przez wojskowe komisje chorób, którym zaprzeczają cywilni specjaliści. Taki obraz wyłania się z reportażu Onet.pl, który postanowił się przyjrzeć wykorzystaniu w polskiej armii psychiatrii represyjnej jako metody pozbywania się niewygodnych ludzi.

Omawiana metoda wywodzi się ze Związku Radzieckiego, skąd rozprzestrzeniła się na cały blok wschodni i służyła przez dekady do cichej eliminacji tych, którzy sprzeciwiali się władzy lub jej ważnym przedstawicielom.

Jak donosi Onet, 100 lat od wynalezienia metoda ta ma się mieć dalej dobrze w Polsce. Portal przywołuje historie żołnierzy, którzy relacjonują jak padli jej ofiarami. U chorążego Adriana Chmielewskiego komisja wojskowa stwierdziła trzeci stopień inwalidztwa i osobowość paranoiczną. Żołnierz trafił na obserwację psychiatryczną do wojskowego szpitala, gdzie, jak relacjonuje, był poddany leczeniu lekami psychotropowymi. Po opuszczeniu placówki okazało się jednak, że cywilni specjaliści wykluczyli występowanie choroby psychicznej. Na niewiele to się jednak zdało chorążemu, który mimo nienagannej służby został zwolniony 8 miesięcy przed uzyskaniem prawa do świadczeń emerytalnych.

Okazuje się, że ofiarami podobnych metod mają padać szczególnie ci, którzy mieli odwagę mówić o panujących w armii nieprawidłowościach. Ppor. Sławomir Grzywa, po tym jak poinformował przełożonych o nieprawidłowościach w jego jednostce, został przewieziony do szpitala psychiatrycznego. Wojskowa komisja lekarska stwierdziła znaczne upośledzenie zdolności przystosowawczych, co ponownie stało w całkowitej sprzeczności z opiniami psychiatrów cywilnych. Dopiero Centralna Komisja Wojskowa uchyla orzeczenie i nakazuje przeniesienie żołnierza do innej jednostki.

Podobnych represji doświadczył mjr Robert Pankowski, który ujawniał nieprawidłowości w działaniu Żandarmerii Wojskowej, o czym informował m.in na łamach naszego portalu. “Gazeta Polska” próbowała bowiem przypisać mu chorobę psychiczna w celu pozbawienia wiarygodności, za czym poszła próba skierowania wojskowego przez przełożonych na przymusowe badania psychiatryczne, w których odmawiano prawa do udziału adwokata majora.

Istnienie tego typu sytuacji, które mają charakter mobbingu w majestacie prawa, są bardzo niepokojące. Mówimy bowiem nie tylko o łamaniu praw jednostki, ale także działaniu na szkodę samych sił zbrojnych. Nadużywanie swojej pozycji przez przełożonych i zakopywanie problemów pod dywan prowadzi bowiem do osłabienia zdolności bojowych naszej armii. Najwyraźniej jednak niektóre elementy mentalności rodem z poprzedniego ustroju są wciąż w siłach zbrojnych żywe.

Źródło: Onet.pl

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie