Dzisiaj bardziej prawdopodobny jest jej rozbiór. W łonie Konfederacji wypączkowała nowa partia założona przez Artura Dziambora, Jakuba Kuleszę i Dobromira Sośnierza. Panowie w marcu opuścili partię KORWiN, a powodem były wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego na temat wojny w Ukrainie.
Dzisiaj już można przyjąć, że szyld “Konfederacja” jest spalony wyborczo, a starty wizerunkowe są nie do odrobienia. Ta trójka polityków albo pójdzie na rzeź wyborczą, albo poszuka sobie nowego miejsca, np. w okolicach PiS. To, co Kaczyński zarzuca Konfederacji, oni odrzucili i pożegnali się z liderem. Tym samym mały most porozumienia został położony, a poglądy się dopasuje.
Na początku tego roku Ryszard Czarnecki w rozmowie z “Super Expressem” nie wykluczał aliansu z Konfederacją. W kontekście wyborów powiedział, że “trzeba walczyć o pełną pulę”. – Jak się nie uda? Na pewno nie będziemy rozmawiać z panem Tuskiem. Inni? To zobaczymy – mówił.
Kaczyński potrzebował wojny, żeby zobaczyć jakie ma poglądy Korwin-Mikke, dlatego jego słowa można przyjąć z niedowierzaniem. Korwin-Mikke od dawna trzyma stronę Rosji.
Czytaj również:
- Patryk Jaki przydreptał w dresie do europarlamentu? Polityk Solidarnej Polski odpiera zarzuty i przechodzi do ataku!
- Dlaczego Rosja nie poinformowała o liczbie ofiar od marca? Kto by pomyślał, że odpowiedź rosyjskiego polityka może tak rozbawić
- Zarobi setki milionów złotych? Rydzyk już wkrótce może stać się światowym krezusem. I to dzięki PiS-owi
Źródło: Wirtualna Polska
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU