Polityka i Społeczeństwo

Kaczyński wie, jak storpedować prace ewentualnej komisji śledczej? To może być broń atomowa

Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje scenariusze mające na celu storpedowanie prac komisji śledczej. Do gry ma wejść Trybunał Konstytucyjny.

Kluby i koła opozycyjne dogadały się z Pawłem Kukizem w sprawie wniosku o powołanie komisji śledczej ds. działania służb specjalnych. Na spotkaniu u wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego ustalono, że opozycja będzie miała pięć miejsc w komisji, drugie pięć przypadnie PiS-owi, a przewodniczącym zostanie Paweł Kukiz. Odpowiednie pismo zostało już złożone w Sejmie.

230 do 230

Obóz władzy za wszelką cenę nie chce dopuścić do powstania komisji. Na razie arytmetyka sejmowa wskazuje na remis 230 do 230 głosów i jeżeli nie znajdzie się w PiS-ie jeden sprawiedliwy lub ktoś z klubu nie zatrzaśnie się w ubikacji, to komisja śledcza nie zostanie powołana. Nie wiadomo, jak zachowa się Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa. W kuluarach sejmowych mówi się, że jego telefonem “zaopiekował się” Pegasus.

Sam Ardanowski na razie postawił PiS-owskim służbom specjalnym warunki i domaga się wyjaśnień na temat inwigilacji. Jeżeli takich nie otrzyma, nie wyklucza wspólnego głosowania z opozycją. Według informacji medialnych, wokół Ardanowskiego orbituje 2-3 parlamentarzystów z klubu PiS i oni także mogą podnieść rękę za wnioskiem złożonym przez Pawła Kukiza.

PiS konstruuje torpedę

Jak informuje Wirtualna Polska, PiS konstruuje torpedę, a zapalnikiem do niej ma być wmontowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2006 r. Orzeczenie dotyczy pracy komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego, która działała w latach 2006-2007. TK uznał wtedy, że zakres prac takiej komisji jest ograniczony, a ona badała okres 17 lat. Chodzi o to, że zakres prac był zbyt szeroki. Podobnie jest w przypadku wniosku o powołanie komisji ws. podsłuchów. Ta ma sięgnąć do pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości, czyli 2005 r.

TK w 2006 roku zasugerował nawet wstrzymanie prac oraz przesłuchań przed komisją i usunięcie wad prawnych. W obozie władzy liczą, że na podobnej zasadzie uda się powstrzymać badanie użycia Pegasusa.

Opozycja jest na ten wariant przygotowana – Skoro tak chcą nas podejść, to nie ma sprawy. Powołajmy komisję śledczą, która zbada inwigilację z lat 2015-2021. Trybunał Przyłębskiej wtedy na pewno tego nie zakwestionuje – mówi rozmówca Wirtualnej Polski.

Czytaj również:

Źródło: Wirtualna Polska

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie