PiS zrobi wszystko i obieca wszystko, by nie przerżnąć najbliższych wyborów. Według wyliczeń ekspertów tzw. dodatkowe działania rządu będą kosztowały nas 120 miliardów złotych.
Ekonomiści z Credit Agricole wzięli pod lupę wszystkie działania rządu, które mają zapewnić Prawu i Sprawiedliwości sukces w najbliższych wyborach parlamentarnych. O co chodzi konkretnie? O 14. i 15. emeryturę i podniesienie 500+ do poziomu 700+. Tym samym potrzeby pożyczkowe brutto budżetu państwa wyniosą blisko 400 mld zł i będą najwyższe od 2010 r., gdy obecnie oficjalnie zaplanowana jest kwota o 120 mld zł niższa.
– Warto jednak zwrócić uwagę, że projekt budżetu nie uwzględnia realizacji niektórych wydatków, których prawdopodobieństwo materializacji w 2023 r. jest naszym zdaniem znaczące – czytamy w raporcie przygotowanym przez ekonomistów Credit Agricole.
Chodzi m.in. o duże prawdopodobieństwo przedłużenia tarczy antyinflacyjnej. Zdaniem ekspertów bez tarczy inflacja dalej w 2023 r. byłaby powyżej 10 proc., “co byłoby trudnym scenariuszem dla rządu, biorąc pod uwagę wybory parlamentarne”. Na tym oczywiście nie koniec.
Prawo i Sprawiedliwość przed wyborami najprawdopodobniej “podejmie decyzję o przyznaniu 14. i 15. emerytury w 2023 r., gdy budżet przewiduje sfinansowanie tylko tzw. trzynastki. 14. i 15. emerytura będą kosztować państwo 23 mld zł. Do tego trzeba doliczyć waloryzację 500+ na 700+, zamrożenie cen prądu i gazu dla gospodarstw domowych czy dodatek węglowy.
Jeśli te wszystkie scenariusze się sprawdzą, będzie to kosztowało nas ok 120 miliardów złotych. Kto bogatemu zabroni?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
