Polityka i Społeczeństwo

Kaczyński poważnie przestraszył się buntu struktur w regionach. Prezes rakiem wycofa się z niepoważnej propozycji?

Kolejne uderzenie mistrza manipulacji, tak Kaczyński broni państwa PiS
fot. Shutterstock

Mijają trzy tygodnie od rozpaczliwej deklaracji prezesa Kaczyńskiego, który próbując ratować wizerunek władzy, która kieruje się “umiarem i pokorą” zapowiedział cięcia wynagrodzeń posłów, senatorów i samorządowców oraz nakazał przekazać otrzymane przez ministrów i sekretarzy stanu nagrody na Caritas.

– Ponieważ my wiemy, że jesteśmy dla społeczeństwa i to nie jest tak, że idzie się do polityki dla pieniędzy, i nie jest celem polityki bogacenie się polityków, wobec tego podjęliśmy pewne decyzje – mówił wówczas Kaczyński.

– Vox populi, vox dei – głos ludu, głos Boga. Jeśli społeczeństwo tego chce, a widać wyraźnie, że chce, to my się przychylamy do tej decyzji i będziemy w związku z tym ponosić finansowe straty, ale dla dobra ojczyzny, dla budowy przeświadczenia społeczeństwa, że polityka rzeczywiście nie jest dla bogacenia się, jest po to, żeby służyć dobru publicznemu – przekonywał.

Żeby zagwarantować poparcie dla jego propozycji, prezes PiS zagroził wręcz, że każdy polityk obozu rządzącego, który nie podniesie ręki za zaproponowanymi rozwiązaniami nie będzie mógł liczyć na miejsce na listach wyborczych PiS. Wyglądało, że lider partii rządzącej jest niezwykle zdeterminowany, by kryzys wizerunkowy zażegnać. Dziś już wiadomo, że mu się to nie udało.

Po początkowej konsternacji partyjnych dołów i nieśmiałych przeciekach do prasy o buncie struktur, zwłaszcza w samorządach wydawało się, że nic rewolucji nie powstrzyma. Gdy jednak do Sejmu trafiły rozwiązania ustawowe, okazało się, że bunt przyniósł skutek i jeśli w ogóle dojdzie do cięć wynagrodzeń, to nie obejmą one samorządowców.

Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna, nie zanosi się, by do laski marszałkowskiej trafił projekt ustawy obniżającej limity wynagrodzeń dla samorządowców. Poseł sprawozdawca poselskiego projektu uchwały o obcięciu wynagrodzeń posłom, Marcin Horała mówi wręcz, że nikt mu nie polecił zająć się sprawą samorządowców a jego koledzy, w których gestii leży ta materia wciąż zastanawiają się jakie rozwiązanie zaproponować. Nietrudno jednak odnieść wrażenia, że prezes PiS poszedł po rozum do głowy i zrozumiał, że zapowiadając obniżenie i tak niskich wynagrodzeń w samorządach posunął się zbyt daleko. Coraz bardziej prawdopodobny staje się wobec tego scenariusz, w którym prace koncepcyjne formalnie będą trwały, jednak z założeniem powolnego wyciszania tego tematu. Eksperci nie mają bowiem złudzeń – obniżenie wynagrodzeń w samorządach to propozycja nieracjonalna i nieodpowiedzialna. Cały system wymaga rozsądnej reformy i wręcz podwyższenia uposażeń zarządzających jednostkami samorządu terytorialnego. Na to jednak również raczej nie ma co liczyć – PiS nie odważy się w kampanii wyborczej ruszać tego tematu.

Źródło: DGP

 fot. Shutterstock/Fotokon

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie