Już tylko Solidarna Polska twardo stoi za wetem wobec unijnego budżetu. PiS mięknie, ale Zbigniew Ziobro grozi rozpadem koalicji rządzącej, jeżeli Mateusz Morawiecki przyjmie proponowany przez UE kompromis.
Gdy Janusz Kowalski z Solidarnej Polski napisał na Twitterze znamienne słowa „weto albo śmierć”, Beata Mazurek odpisała, że stronom zależy na kompromisie. To był sygnał, że PiS zaczyna mięknąć w sprawie weta unijnego budżetu. Potwierdziły to słowa Viktora Orbana, który po rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim powiedział, że od porozumienia z UE dzielą centymetry.
Orędownikiem kompromisu był w Zjednoczonej Prawicy Jarosław Gowin. Wielkim przeciwnikiem – Zbigniew Ziobro. Dla ministra sprawiedliwości konflikt z UE to też element prywatnej wojny z Mateuszem Morawieckim. Ziobro zapewne liczył, że cała ta sytuacja na tyle osłabi pozycję premiera w koalicji rządzącej, że doprowadzi to do jego dymisji. Jednak minister sprawiedliwości musi przełknąć gorzką pigułkę. Jak donosi portal WP, na spotkaniu liderów Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński dał do zrozumienia, że Morawiecki ma jego pełne poparcie.
– Ziobro słuchał tego z zaciśniętymi zębami. Przytakiwał, ale widać było, że nie zgadza się na taki scenariusz. Był zawiedziony postawą Kaczyńskiego, który nie chciał słyszeć o twardym stanowisku Polski do samego końca negocjacji – relacjonuje informator portalu WP.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU