Polityka i Społeczeństwo

Kaczyński podjął decyzję. Zjednoczona Prawica przestanie istnieć

Kaczyński niewolnikiem układu. Afera KNF stawia lidera PiS pod ścianą
Fot. Flickr

Zjednoczona Prawica się rozsypuje. Dziś w obozie PiS już otwarcie mówi się o tym, że politycy Porozumienia nie otrzymają miejsc na listach koalicji w kolejnych wyborach.

Sam jednak Jarosław Gowin nie może czuć się pewnie. Opuścił go choćby Jacek Żalek, z którym przecież zna się od lat. Razem nawet odchodzili z PO. Takie doświadczenia z pewnością utwierdzają go w przekonaniu, że nie może liczyć na 100 proc. na nikogo. PiS z kolei chce to wykorzystać.

Ostatnie kuszenie posłów z Porozumienia

Media sugerują, że dziś posłów Porozumienia kusi się stanowiskami ministerialnymi lub posadami w spółkach państwowych. Oferta była bardzo jasna. Stanowisko w zarządzie spółki skarbu państwa z bardzo wysoką pensją. Setki tysięcy rocznie. Do tego praca dla grupy moich współpracowników. Wszystko zaraz po głosowaniu dotyczącym wyborów korespondencyjnych. Oczywiście, musiałbym wtedy zrzec się mandatu poselskiego – twierdzi jeden z polityków od Gowina.

Jest też i drugi styl rozmów, gdzie chowa się marchewkę, ale wyciąga kij. Tym ma być odcięcie Porozumienia od funduszy, jakie dostaje partia w formie subwencji. Ich brak oznacza w praktyce polityczną śmierć. Przykładem może być np. Nowoczesna.

PiS musi się jednak spieszyć z owym “wyjmowaniem” posłów, bowiem ponoć Porozumienie jest już po słowie z opozycją. Nie jest tylko jasne, o którą jej część chodzi. Najbardziej realne są dwa scenariusze: współpraca z KO lub z PSL-em.

Między wierszami sugeruje to sam Gowin. – Uznaliśmy wspólnie z panem prezesem Kaczyńskim, że rok 2023 to jest przyszłość tak odległa, że powinniśmy zostawić sobie czas na decyzję co do formuły dalszej współpracy po zakończeniu tej kadencji – powiedział 28 kwietnia Wirtualnej Polsce w programie “Tłit”.

Nowa Zjednoczona Prawica

Kaczyński ma z pewnością dosyć trwającego od dawna rozpychania się łokciami Gowina, ale też Zbigniewa Ziobry (ten ostatnio przestał to jednak robić, może przestraszony losem szefa Porozumienia). Możliwe, że ostatecznie dojdzie do wchłonięcia koalicjantów do PiS-u, by uniemożliwić im dalsze bunty. 

Jeśli ktoś liczył na to, że Solidarna Polska i Porozumienie nie skończą jak przed laty Samoobrona Andrzeja Leppera i Liga Polskich Rodzin, z którą kojarzony był Roman Giertych, czeka go prawdopodobnie srogi zawód.

Źródło: Onet, wp.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie