Polityka i Społeczeństwo

Kaczyński pacjentem lepszego sortu? Prezes PiS powinien odpowiedzieć na kilka trudnych pytań dot. jego choroby

Dlaczego PiS poniesie klęskę?
fot. shutterstock/dominika zarzycka

Posłanka Lewicy Hanna Gil-Piątek złożyła w Sejmie zapytanie co do granic uprzywilejowania Jarosława Kaczyńskiego. Nie ucichły jeszcze echa głosowania nad przyznaniem 2 miliardów złotych z kieszeni podatników na telewizję Jacka Kurskiego. Chociaż opozycja zgłosiła poprawkę, wedle której pieniądze te miały trafić do szpitali, PiS przegłosował projekt i miliardy trafią do TVP. Właśnie po tym głosowaniu posłanka Lichocka pokazała słynny gest. Rząd zignorował trudną sytuację w służbie zdrowia, pacjenci trafili do słynnej kategorii “Polaków gorszego sortu”. Teraz Hanna Gil-Piątek chce dowiedzieć się, czy Jarosław Kaczyński korzysta z usług medycznych na innych zasadach niż inni obywatele.

W grudniu zeszłego roku prezes PiS przeszedł operację. Media informowały, że kilkakrotnie przekładał jej termin. Właśnie ta okoliczność wzbudziła wątpliwości posłanki Lewicy. Znając realia polskiej służby zdrowia osoba rezygnująca ze swojej kolejki w oczekiwaniu na lekarza musi się liczyć z tym, że za nią na swoje operacje czekali inni pacjenci. W końcu czas oczekiwania na zabiegi i operacje w Polsce pobija kolejne rekordy.

Prezes Jarosław Kaczyński był zbyt zajęty, by poddać się zabiegowi i odwlekał terminy z powodu natłoku obowiązków. Zwykły pacjent niebędący prezesem partii rządzącej, nie ma takiej możliwości – napisała w interpelacji posłanka Lewicy. – Przede wszystkim dlatego, że na operację wszczepienia endoprotezy finansowaną przez NFZ, a nie prywatnie szpitale każą czekać nawet półtora roku – Hanna Gil-Piątek zaznaczyła swoje wątpliwości.

W interpelacji złożonej przez posłankę znalazły się trzy zasadnicze pytania. Po pierwsze, istotne jest, ile razy Kaczyński przekładał operacje. Portal gazeta.pl informował, że prezes PiS rezygnował z terminów ze względu na swoje zaangażowanie w kampanie. A mamy za sobą maraton wyborczy począwszy od kampanii samorządowej, przez europejską, aż do ostatniej kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu. Czy Jarosław Kaczyński trzykrotnie przekładał terminy?

Gil-Piątek zapytała także o to ile ostatecznie prezes PiS czekał na operacje i jaka jest średnia długość oczekiwania na podobne operacje przez innych pacjentów. Odpowiedzi na te pytania z pewnością wyklarują nam sytuacje. Możliwe, że PiS z taką lekkością pokazał środkowy palec pacjentom i przeznaczył pieniądze na propagandę, bo politycy tej partii mogą liczyć na specjalne przywileje. Możliwe także, że nie poznamy odpowiedzi na pytania zadane przez posłankę lewicy, bo Kaczyński zasłoni się tajemnicą lekarską.

Źródło: gazeta.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie