Czy w rządzie zostanie powołany pełnomocnik ds. ochrony kościołów? Pytanie brzmi jak żart, ale przy tej ekipie rządzącej niczego nie można wykluczyć.
Jarosław Kaczyński od ponad miesiąca jest wicepremierem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo państwa. Według informacji medialnych, dla wicepremiera nadzorującego resorty siłowe, priorytetem jest ustawa o ochronie zwierząt. W przerwach, nad kluczową dla państwa ustawą, lubi sobie nagrać przesłanie nawołujące działaczy PiS do obrony kościołów. Nie zaprząta sobie głowy sznurami karetek stojącymi pod szpitalami, a nawet tym, że w Polsce dobowo odnotowuje się po 300-400 zgonów z powodu Covid-19.
Z pełnomocnikiem ds. ochrony kościołów to oczywiście żart, ale przy tej ekipie rządzącej nie można niczego wykluczyć. – W ubiegłą niedzielę, po mszy, Jarosław Kaczyński sprawdzał, ilu policjantów pilnuje jego parafii. Nie wierzył, że kościół jest obstawiony funkcjonariuszami w cywilu – pisze OKO.press.
– Gdy niedzielne nabożeństwo się skończyło i Kaczyński wsiadł do swojej limuzyny, do ubranego po cywilnemu policjanta zabezpieczającego kościół podszedł jego prywatny ochroniarz z firmy Grom Group – opisuje portal. Przywołano oficera odpowiedzialnego za zabezpieczenie, Kaczyński kazał mu się przedstawić i zapytał, gdzie są policjanci? Funkcjonariusz zameldował, że kościół jest ochraniany przez kilkunastu policjantów, ale są po cywilnemu. Wicepremier nie dowierzał.
Prezes PiS zadzwonił do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego zapytać, czy policjant mówi prawdę. – Po krótkiej rozmowie nieco się uspokoił i podziękował za służbę – mówi źródło OKO.press. Według relacji policjantów, Kaczyński zrobił potem rundę pod żoliborskimi świątyniami. – (…) kiedy zobaczył policjantów w okolicy pobliskich trzech kościołów, odpuścił – mówi informator.
Źródło OKO.press
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU