Polityka i Społeczeństwo

Kaczyński nie rezygnuje z jednego z najbardziej kontrowersyjnych swoich projektów. Powrócą protesty?

Shutterstock

Czy wróci akcja “Media bez wyboru”? Jarosław Kaczyński nie odpuszcza haraczu na media. Daje to do zrozumienia w wywiadzie dla “Wprost”.

Akcja “Media bez wyboru” miała miejsce 10 lutego tego roku. Na jeden dzień komercyjne telewizje informacyjne i portale internetowe zakryły się czarną planszą. Akcja rozpoczęła się około 4.00 nad ranem. Brały w niej udział także stacje radiowe oraz papierowe wydania dzienników. To był protest przeciwko zapowiadanemu przez rząd wprowadzeniu podatku od reklam, potocznie nazywanego haraczem na media.

Obóz rządzący poluje na niezależne media i szuka sposobu, aby je osłabić. Wyprowadzenie uderzenia w finanse wolnych mediów ma właśnie taki cel. Całość została obudowana opowieścią o opodatkowaniu cyfrowych gigantów typu Facebook czy Google. Oczywiście niewiele miało to wspólnego z prawdą, bo takie firmy miały zapłacić 5 proc. podatku, a wolne i niezależne media dwa razy tyle, jak nie więcej.

Haracz nałożony przez formację rządzącą miał sprawić, aby opinia publiczna nie dowiedziała się o aferach podobnych do zakupu respiratorów od handlarza bronią, trefnych maseczkach, aferze dwóch wież Kaczyńskiego, umoczeniu ponad 70 mln zł w wybory widmo, aferze KNF, lotach marszałka Kuchcińskiego czy uwłaszczeniu się na kościelnych gruntach premiera Mateusza Morawieckiego.

O podatek medialny został zapytany Jarosław Kaczyński w wywiadzie jakiego udzielił portalowi “Wprost”. Na pytanie, czy zrobił na nim wrażenie protest medialny odpowiedział, że nie – Bardzo przepraszam, ale nie. U nas jest takie przeświadczenie, że jak się zrobi wielką demonstrację, to rząd upadnie – powiedział. Wicepremier ds. bezpieczeństwa dał bardzo mocno do zrozumienia, że plany wprowadzenia haraczu na media nadal w obozie władzy funkcjonują.

Poprzedni projekt ustawy o podatku medialnym został zablokowany przez Porozumienie Jarosława Gowina. Aktualnie obóz rządzący jest w fazie pozyskiwania nowych koalicjantów lub tworzenia czegoś w rodzaju czyścca pod egidą Adama Bielana. Warto tu także wspomnieć o tym, że cześć środowisk lewicowych nie pała entuzjazmem wobec liberalnych mediów.

Źródło Wprost.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie