Jarosław Kaczyński nie tylko odszedł z rządu, zapowiedział też, kiedy zrezygnuje z funkcji prezesa PiS. Okazuje się, że dla elektoratu partii… nie ma większego znaczenia, kto stoi na jej czele.
Kaczyński nie jest niezbędny?
Na początku tygodnia Jarosław Kaczyński oficjalnie ogłosił swoje odejście z rządu. Następnie namaścił na swego następcę „pod każdym względem, także jeżeli chodzi o wszystkie funkcje” Mariusza Błaszczaka. Oczywiście pojawiły się spekulacje, że Kaczyński wskazał szefa MON jako nowego prezesa PiS. On sam zapowiada, że za trzy lata odda stery.
– W sprawach kierownictwa partii, jeśli będzie wszystko zgodnie z planem i nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, decyzje zapadną za trzy lata. Wówczas odbędzie się kongres partii, na którym ja już nie planuję kandydowania na szefa partii – powiedział Kaczyński w rozmowie z „Polską Times”. Jak stwierdził, jeżeli uzyska mandat w kolejnych wyborach, będzie już tylko „szeregowym posłem”.
Czy PiS bez Kaczyńskiego u sterów będzie tą samą partią? Dla jej elektoratu… na pewno tak. Według sondażu, który przeprowadził Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”, 91 procent wyborców PiS nadal będzie głosowało na tę partię po odejściu Jarosława Kaczyńskiego z polityki. Zaledwie 3 procent uzależnia swój głos na PiS od osoby prezesa. Wygląda więc na to, że Kaczyński nie jest partii… niezbędny.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU