Kaczyński zapewnia, że nie będzie dymisji Morawieckiego. Prezes ociosał go z unijnych kompetencji, co może być wstępem do jego odwołania.
Jarosław Kaczyński od miesiąca jest pytany, czy ma w planach wyrzucenie ze stanowiska Mateusza Morawieckiego. Prezes PiS zapewnia, że pozycja premiera jest mocna. Pojawiają się jednak decyzje, które pozbawiają go części kompetencji, a to może być uwertura do jego odwołania.
Morawiecki i Szymański na boczny tor
Jak pisze Onet.pl, Kaczyński postanowił wejść jak kowboj do baru, którym jest Unia Europejska. Prezes jest rozsierdzony tym, że Komisja Europejska nadal nie odblokowała funduszy z polskiego Krajowego Planu Odbudowy. W ocenie Ursuli von der Leyen, Warszawa nie spełniła wszystkich praworządnościowych warunków, na podstawie których można uruchomić pierwsze transze z wypłatami.
Kaczyński doszedł do wniosku, że jest wodzony za nos, a aktualna taktyka małego kroczku w tył nie przyniosła efektów. Od wczoraj w mediach ruszyła karuzela nazwisk ministrów, którzy niedługo mogą się pożegnać ze stanowiskami. To Waldemar Buda, minister rozwoju, który w dużej mierze odpowiadał za negocjacje w sprawie tzw. kamieni milowych oraz minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda.
Na celowniku już do dłuższego czasu jest Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej. Obok niego zaczyna się przewijać nazwisko Morawieckiego. Obaj mają zostać pozbawieni wpływu na prowadzoną przez Polskę politykę europejską.
Od teraz to na Nowogrodzkiej zapadać mają decyzje, jak prowadzić politykę europejską, a Szymański i Morawiecki mają utracić wpływ na jej kreowanie na rzecz wykonywania “grzecznie” poleceń partyjnego kierownictwa – informuje Onet.pl
Nowogrodzka uznała, że Szymański z Morawieckim byli w błędzie, uważając, że jakoś da się dogadać z Komisją Europejską.
Przybywa zwolenników Polexitu
Prawo Sprawiedliwość zapewnia, że nie mają zamiaru wyprowadzać Polski z Unii Europejskiej. Zaczynają temu przeczyć kolejne fakty podawane przez Onet.pl.
Nieoficjalnie nastroje w partii coraz bardziej skręcają w stronę Polexitu, a zwolenników wariantu brytyjskiego rozstania się z europejską wspólnotą przybywa – pisze portal. Wczoraj Donald Tusk przestrzegał przed takim scenariuszem.
Kaczyński wyciąga nas właśnie z Unii. Konsekwentnie i z uporem maniaka. Wszyscy zwolennicy Unii muszą to wreszcie zrozumieć. Słowa PiS o armatach i ogniu zaporowym przeciw Brukseli brzmią groteskowo, ale, wierzcie mi, tu już nie ma się z czego śmiać – napisał były premier.
Kaczyński wyciąga nas właśnie z Unii. Konsekwentnie i z uporem maniaka. Wszyscy zwolennicy Unii muszą to wreszcie zrozumieć. Słowa PiS o armatach i ogniu zaporowym przeciw Brukseli brzmią groteskowo, ale, wierzcie mi, tu już nie ma się z czego śmiać.
— Donald Tusk (@donaldtusk) August 9, 2022
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU