PiS rozpętał awanturę ze Stanami Zjednoczonymi próbując oskalpować TVN. Tradycyjnie mocarstwowe plany partii władzy powoli lądują w szufladach.
Wszystko zaczęło się jak zawsze: twarda postawa, elementy szantażu, mocne komentarza w internecie, zaprzęgniecie prorządowych mediów, PiS-owscy zagończycy biegający po mediach, przecieki o “ani kroku wstecz”. Kończy się też jak zawsze: powolne spuszczanie powietrza, żadnych korzyści, smród i degrengolada międzynarodowa. Nawet nie otrzymano za darmo naklejek z gum Turbo. Jak pisze “Gazeta Wyborcza”, w sprawie “lex TVN” ogłoszono pobite gary.
Nieoficjalnie wiadomo, że władze partii postanowiły na razie zamknąć ten front. Sprawa zamachu na media była jednym z powodów wstrzymania przez Brukselę wypłaty pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Po wielu miesiącach zwłoki, politycznej awanturze, pod koniec września Krajowa rada Radiofonii i Telewizji przedłużyła koncesję stacji TVN24 na 10 lat – pisze “Wyborcza”. Nieoficjalnie Jarosław Kaczyński nakazał zamrozi “Lex TVN”.
Marek Suski był twarzą ataku na TVN, ale później nagle zniknął. Nieoficjalnie media pisały, że nie chce być twarzą porażki. Później nastąpił wysyp jego antyunijnych wypowiedzi, po których można było odnieść wrażenie, że w ten sposób chce się zaryć opinii publicznej i być kojarzony z retoryką antyunijną, a nie z “lex TVN”.
Reporterka “Gazety Wyborczej” zapytała w Sejmie Marka Suskiego, czy czuje się przegranym – Nie było wojny – odpowiada polityk. Reporterka dopytywała, czy żałuje rozpoczęcia tematu “lex TVN” – Co jeszcze pani ciekawego powie – wił się Suski. – Jest pan taki trochę przytłumiony – pytała. – Rzeczywiście przytłumiony. Trzecie piętro. Wiatr wieje – mówił sztucznie się śmiejąc. Marek Suski nie może zameldować wykonania zadania.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU