W grze kluczowy resort?
Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, Kaczyński jasno dał Ziobrze do zrozumienia, że nie podoba mu się ofensywa Solidarnej Polski. Ziobro miał usłyszeć, że jeżeli dalej będzie krytykował Morawieckiego i podsycał konflikt ideologiczny, to straci resort sprawiedliwości – swoje oczko w głowie.
Co ciekawe, według informatorów „Wyborczej”, politycy PiS zarzucali Ziobrze, że nie radzi sobie z reformą sądownictwa. Ten szykuje już nowy projekt zmian. Mocno dotkną one Sąd Najwyższy – z obecnie orzekających tam 97 sędziów pozostanie tylko 20-30, reszta przejdzie w stan spoczynku. Według polityków opozycji cel manewru jest jasny – ograniczenie SN do „swoich” sędziów.
– Słyszałem takie opinie, że niektórzy sędziowie, którzy mieli być powolni i spełniać polecania partyjne, nagle wymknęli się spod kontroli. Stąd takie histeryczne próby ograniczenia Sądu Najwyższego do zaciągu pisowskiego – mówi w rozmowie z „Wyborczą” Andrzej Rozenek z Lewicy.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU