Jarosława Kaczyńskiego nie było widać w gronie słuchaczy prezydenta USA Joego Bidena na Zamku Królewskim w Warszawie. — Nie ma sensu dopatrywać się sensacji. Po prostu spędził popołudnie w oczekiwaniu na wynik testu na COVID-19 — przekazał Onetowi wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Gdzie był lider PiS?
Biden zawitał do naszego kraju, by przemówić do polskiego narodu i czołowych polityków na Zamku Królewskim w Warszawie. Padło wiele ważnych słów, które mogą sugerować nam, co czeka nas w przyszłości. Co ciekawe, w gronie polskich polityków, którzy słuchali na żywo prezydenta USA, zabrakło Jarosława Kaczyńskiego.
— Nie ma sensu dopatrywać się sensacji. Po prostu wicepremier Kaczyński spędził popołudnie w oczekiwaniu na wynik testu na COVID-19. Póki nie było wyniku, to siedział w domu — tłumaczy prezesa PiS wicerzecznik tej partii Radosław Fogiel.
Polityk dodał, że wieczorem prezes Kaczyński odebrał negatywny wynik testu, ale wolał unikać kontaktu i przebywania w tłumie. Dodał: “zaproszenie dla prezesa Kaczyńskiego było, widziałem je na własne oczy”.
Nie zmienia to jednak faktu, że brak prezesa PiS był znaczący i mógł zostać odebrany przez USA… różnie.
O czym mówił Biden?
Przypomnijmy, że podczas sobotniego wystąpienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie Biden mówił m.in. o tym, że wojna w Ukrainie jest strategiczną porażką Rosji. Dodał, że Zachód jest silniejszy i bardziej zjednoczony niż kiedykolwiek wcześniej. Przyznał, że obrona każdego członka NATO w ramach art. 5 to święty obowiązek. Stwierdził też m.in., że Europa musi zakończyć swoją zależność od paliw kopalnych Rosji.
Czytaj również:
- Dziennikarka wprost zapytała Pieskowa o jego łgarstwa. Sługus Putina zaserwował jej potok żenujących bredni
- Świetna akcja hakerów z Anonymous. Przejęli rosyjskie drukarki, do tysięcy Rosjan trafił TEN komunikat
- O partnerce Putina za chwilę może być głośno. Przyjaciele błagają ją, by powstrzymała zbrodniarza
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU