Do tego dochodzą wybory w Rzeszowie, gdzie faworytem jest Konrad Fijołek, czyli kandydat opozycji. Porozumienie i Solidarna Polska popierają Marcina Warchoła, a nie pisowską Ewę Leniart. To kolejny problem dla koalicji.
Sytuacja Zjednoczonej Prawicy jest zła. Trzy partie spaja już tylko władza. Czy to nie za mało, by wytrwać w sojuszu do 2023 roku?
Do tego Kaczyński bierze ponoć na poważnie wariant przyspieszonych wyborów. To byłaby dla niego gra o wszystko: kolejną kadencję, ale już bez krnąbrnych posłów Porozumienia i Solidarnej Polski. Dla opozycji oznaczałoby jednak szansę przejęcia władzy. Czy się uda? I którą ścieżkę obierze szef PiS? Przekonamy się wkrótce.
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU