Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała dzisiaj, że zajmie się wnioskami partii Razem oraz Platformy Obywatelskiej w sprawie sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. Doniesienie ma związek z informacjami wynikającymi z międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego, którego częścią w Polsce jest Gazeta Wyborcza. Chodzi o sfinansowanie konwencji PiS w lipcu 2015 roku ze środków partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR).
Sprawą zajmował się już OLAF czyli Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych – nałożył na ECR kary finansowe oraz nakazał zwrot 377 tys. euro. a z rozliczenia dotacji wypłacanych za 2016 r. potrąci kolejne 266 tys. euro. Sprawa wciąż jest rozwojowa, wiadomo bowiem, że OLAF bada także inne wydatki. Według ustaleń dziennikarzy, badających tę sprawę może także chodzić o inne partyjne konwencje partii rządzącej w Polsce.
O tym, że sprawa nie pozostanie przez PKW zamieciona pod dywan, komisja poinformowała na Twitterze.
W poniedziałek, 2.10 Państwowa Komisja Wyborcza zajmie się wnioskiem @partiarazem w sprawie sprawozdania finansowego @pisorgpl
— PKW/KBW (@PanstwKomWyb) September 29, 2017
W związku z wpłynięciem pisma @Platforma_org ws sprawozdania finansowego @pisorgpl,pismo to będzie także przedmiotem obrad PKW w pon.2.10
— PKW/KBW (@PanstwKomWyb) September 29, 2017
Zakwestionowanie przez OLAF wydatków na partyjną konwencję może być dla PiS olbrzymim problemem, ujawnia bowiem, że mogło dojść do naruszenia przepisów regulujących finansowanie partii politycznych w Polsce. Tak by się stało, gdyby partyjna i kampanijna konwencja została sfinansowana nie tylko ze środków nie ujawnionych w sprawozdaniu finansowym składanym do PKW ale i ze środków zagranicznych, co także jest zabronione. Byłoby to zresztą dosyć groteskowe, gdyby to akurat Prawo i Sprawiedliwości, które tak często swoim rywalom politycznym zarzuca finansowanie z zewnątrz, samo korzystało z finansowania zagranicznego.
Dziś w “Jeden na Jeden” w TVN 24, gościem Bogdana Rymanowskiego był europoseł Ryszard Czarnecki, który przekonywał jednak, że sprawa to manipulacja i żadnych nieprawidłowości w niej nie ma, dlatego Prawo i Sprawiedliwość jest spokojne o decyzję PKW. Przekonywał on swojego rozmówcę oraz widzów porannego programu, że konwencja wcale nie została sfinansowana ze środków partii europejskiej tylko ze środków PiS. Wygląda to jednak na robienie dobrej miny do złej gry, gdyż według ustaleń OLAF, ECR dorzuciło około 150 tys. euro do stricte partyjnej imprezy. Państwowa Komisja Wyborcza może nie mieć wyboru i w przeciwieństwie do prokuratury, która w podobnej sprawie dot. zagranicznego finansowania konwencji Solidarnej Polski nawet nie zwróciła się o dokumenty OLAF, PKW będzie musiała te ustalenia uwzględnić. W związku z tym, że sprawa dotyczy nieprawidłowości dotyczących finansowania kampanii wyborczej, PiS-owi może grozić nawet utrata całości subwencji czyli ok. 20 mln złotych
Źródło: Twitter/GW
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU