Tego samego dnia na stronie PAP pojawiła się depesza na temat rezygnacji Sabiny Zalewskiej. W nagłówku depeszy można przeczytać to, co zostało podyktowane w nagranej rozmowie.
Nagranie też zignorują?
Do tej pory rząd stosował strategię ignorowania afery mailowej. Stara się mówić o sprawie jak najmniej, najlepiej nic, a przede wszystkim rzuca cień wątpliwości na prawdziwość maili. Dlatego też wciąż oficjalnie mówimy o „domniemanych mailach ze skrzynki Dworczyka”.
– (…) to jest właśnie jeden z celów atakującego – wprowadzanie dyskusji słowo przeciwko słowu, tłumaczenia, co jest prawdziwe, co jest zmanipulowane, co jest całkowicie fałszywe. W związku z tym do tego nie będziemy się odnosić – mówił Dworczyk w lipcu na konferencji poświęconej aferze mailowej. Tym razem mamy jednak do czynienia z nagraniem. Czy i to rząd będzie ignorował?
Źródło: TVN 24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU