Polityka i Społeczeństwo

Już nie tylko maile, jest wyciek nagrania rozmowy Dworczyka. “Pies jej mordę lizał”

Flickr.com/KPRM

W efekcie afery mailowej do sieci trafiły nie tylko screeny maili. Teraz upubliczniono także nagranie rozmowy, z której wynika, że Michał Dworczyk podyktował Polskiej Agencji Prasowej treść depeszy. Padły nieeleganckie słowa w kontekście kandydatki na Rzecznika Praw Dziecka.

Dyktowanie depeszy

Tym razem w ramach afery mailowej upubliczniono nagranie. Jednym z rozmówców ma być Michał Dworczyk, drugim – osoba z Polskiej Agencji Prasowej. Szef Kancelarii Premiera Rady Ministrów dyktuje treść depeszy o rezygnacji Sabiny Zalewskiej z kandydowania na stanowisko rzecznika praw dziecka. Padają niezbyt eleganckie słowa.

Formuła jest następująca, otóż mój drogi, mój drogi, tak… Pani Anna Sabina Zalewska, czy jak tam jej pies mordę lizał – słychać z nagrania głos podobny go głosu Dworczyka. – Wycofała dziś wieczorem, przesłała marszałkowi Sejmu pismo, w którym wycofuje swoją zgodę na kandydowanie na stanowisko rzecznika praw dziecka – słyszymy dalej.

Następnie rozmówca Dworczyka dopytuje się, jakie źródło wypowiedzi ma podać.

I teraz tak, kto poinformował? Musimy dać coś takiego… Czy dowiedział się, poinformował PAP? Nie wiem, no coś musi być – pyta. Pada odpowiedź, że „ze źródeł w Prawie i Sprawiedliwości”.

Dobra, dobra, no bo to ważne. Bo mogą być na przykład w Kancelarii Sejmu. Czyli szerokie źródła, dobra. Będzie to – odpowiada rozmówca.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie