Minister Marlena Maląg stwierdziła, że czternaste emerytury są odpowiedzią rządu na inflację. – Mówimy inflacji stanowcze nie, czy też prosimy o dokładkę? – zapytał retorycznie w odpowiedzi Marek Belka.
Rząd walczy z inflacją?
Emeryci i renciści dostaną w tym roku tzw. „czternastki”. Pieniądze trafią do nich w sierpniu. Marlena Maląg, szefowa resortu rodziny i polityki społecznej, skomentowała ten ruch rządu w rozmowie z PAP. Jednak jej tłumaczenia wywołały kontrowersje. Zdaniem pani minister, oferowanie dodatkowych pieniądze to sposób rządu na… walkę z inflacją.
– Wypłata również w tym roku czternastej emerytury to nasza odpowiedź na inflację, bo chociaż ma ona charakter zewnętrzny – walczymy z nią na wielu polach – powiedziała Marlena Maląg.
Eksperci oceniają, że jest wręcz przeciwnie – takie działania rzadu sprawiają, że inflacja wciąż rośnie.
– Rada Polityki Pieniężnej od kilku miesięcy podnosi stopy procentowe. Rząd w tym samym czasie natomiast robi wszystko, żeby ta inflacja rosła dalej i jeszcze tłumaczy ludziom, że to, co robi, ma tę inflację obniżać. Jest dokładnie odwrotnie. Wszystkie instrumenty, które do tej pory wdrożono, były instrumentami, które podwyższały inflację – uważa Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Pytanie Belki
Twierdzenie minister Maląg wymownie skomentował też Marek Belka.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU