W sprawie postanowień traktatu pokojowego w Ukrainie miałoby się odbyć referendum. Podolak, cytowany przez portal informacyjny RBK, wskazuje jednak konieczny do spełnienia przez Rosję warunek. Referendum zostanie przeprowadzone, gdy „Moskwa wycofa swoje wojska na pozycje z 23 lutego”.
– Referendum nie może odbyć się dzisiaj, ponieważ dzisiaj mamy stan wojenny. Oczywiście procedura przeprowadzania referendów w Ukrainie jest jasna i wyważona. Przejdziemy do procedury uruchamiania referendum dopiero po opuszczeniu naszego terytorium przez wojska rosyjskie. Powinny one wycofać się co najmniej na pozycje z 23 lutego 2022 roku – powiedział Mychajło Podolak.
W podobnym tonie wypowiedział się główny ukraiński negocjator Dawid Arachamij. Jak wyjaśnia, ukraińsko-rosyjskiej umowy pokojowej będzie możliwe tylko po wycofaniu rosyjskich sił.
– Kiedy dojdziemy do podpisania umowy albo do momentu, gdy można będzie ją poważnie omówić, oni powinni już całkowicie się wycofać. (…) To międzynarodowe zabezpieczenie, nie po prostu nasze żądania czy życzenia, tylko niezbędne warunki, żeby zabezpieczyć robocze podpisanie tego dokumentu – powiedział w wywiadzie RBK.
Kolejna tura negocjacji zaplanowana jest na piątek 1 kwietnia. Delegacje będą rozmawiały ze sobą za pomocą połączenia wideo.
Czytaj również:
- Więźniowie zasilą rosyjską armię? W Rosji rusza potajemna mobilizacja
- Rzecznik Kremla skomentował groźbę użycia broni atomowej przez Rosję. Mówi o “jednym przypadku”
- Kreml chce zastraszyć kolejny kraj? Rosyjska armia rozpoczęła ćwiczenia na spornym terytorium
Źródło: TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU