W Sejmie doszło do starcia między posłem Konfederacji i Lewicy na temat… czipów. Spiskowe teorie zagościły na Wiejskiej.
Internet jest pełny spiskowych teorii o umieszczaniu czipów pod skórą. Spiski wróciły z podwójną siłą w momencie wynalezienia szczepionki na koronawirusa. I właśnie czipy zostały wywołane do tablicy w trakcie sejmowej debaty przez Krzysztofa Tuduja z Konfederacji. Po drugiej stronie stanął szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, ironicznie odpowiadając na wystąpienie posła Tuduja.
Dyskusja dotyczyła nowelizacji ustawy o dowodach osobistych. Od 2 sierpnia w warstwie elektronicznej dokumentów znajdą się odciski palców, a do warstwy graficznej powróci podpis posiadacza. Poseł Konfederacji zwrócił uwagę, że odciski palców mają być umieszczone w czipie wbudowanym w dowód.
Czy nie jesteśmy krok po kroku przyzwyczajeni do apokaliptycznej wizji umieszczenia czipów pod ludzką skórą? Wszak tak będzie najwygodniej, jak się najpewniej za parę lat dowiemy – mówił Krzysztof Tuduj. Dodał, że idziemy w stronę coraz pełniejszej i nieuzasadnionej inwigilacji.
Posłowi postanowił odpowiedzieć Krzysztof Gawkowski z Lewicy. Jak? Kpiarsko. Gawkowski zwrócił się do wiceszefa MSWiA Pawła Szefernakera z pytaniem – Chciałem zapytać, czy rzeczywiście jest możliwe czipowanie i czy czipowanie będzie pozwalało mierzyć potencję, ewentualnie liczbę orgazmów? Jeśli tak, to może niektórych przekonany – przeszyło parlament.
Krzysztof Tuduj powiedział, że doszło do “naruszenia powagi sejmu” – Rozbawiło pana posła widzę – powiedział. – Ja protestuję, jak pan nie ma orgazmów, to niech pan to powie! – krzyknął poseł Lewicy.
Ze swojej strony możemy dodać, że w takich sytuacjach brakuje w Sejmie Krystyny Pawłowicz. Wtedy by się dopiero działo.
Źródło Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU