Czy doczekamy się opublikowania raportu podkomisji smoleńskiej? Antoni Macierewicz niby złożył deklarację dotyczącą terminu, ale… wciąż nic nie wiadomo.
Antoni Macierewicz i dowodzona przez niego podkomisja smoleńska już kilka lat za publiczne pieniądze bada przyczyny katastrofy smoleńskiej. Efektu – czyli raportu – wciąż nikt nie widział, choć sam Macierewicz zapewniał kilka miesięcy temu, że dokument jest gotowy i spoczywa w sejfie. Póki co czołowy polski badacz katastrof lotniczych raczył pokazać tylko prezentację. Na pełen raport czekamy, a Macierewicz pytany o konkrety zaczyna kluczyć.
Nie inaczej było i tym razem, na antenie Radia Maryja. W rozmowie pojawił się temat raportu podkomisji, Macierewicz złożył więc deklarację dotyczącą jego opublikowania. W taki jednak sposób, że żaden konkret z tego nie wynika.
– Dziękuję Radiu Maryja, Telewizji Trwam, Rodzinie Radia Maryja, tym wszystkim, którzy podtrzymywali nas przy pracy nad prawdą o dramacie smoleńskim. Będzie ona niedługo opublikowana w wersji filmowej i papierowej. Gdy skończy się wreszcie pandemia koronawirusa, komisja będzie mogła się spotkać, a raport zostanie opublikowany. Mam nadzieję, że przetnie on wszystkie działania antypolskie, z jakimi mamy do czynienia – powiedział były szef MON na antenie radia Tadeusza Rydzyka.
To idealny przykład jak coś obiecać, by nie obiecać. Na koniec pandemii możemy czekać miesiącami – czy podkomisja zrzeknie się swojego wynagrodzenia? A jest możliwe, że nigdy jej do końca nie pokonamy. Życie wróci do względnej normalności, ale koronawirus nadal będzie zagrożeniem. I Macierewicz będzie mógł zbywać Polaków dalej…
Źródło: Dziennik.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
