IBRiS przygotował nowy sondaż. Tym razem zleceniodawcą była “Rzeczpospolita”. Co ciekawe uwzględnia on sympatię wyborców w obu najbliższych wyborach – zarówno do Parlamentu Europejskiego jak i Sejmu oraz Senatu.
Co się okazuje? „Koalicja wyborcza na eurowybory jest korzystna dla głównych partii opozycyjnych. Jednak to PiS triumfuje w obu wyborczych starciach. Największym zaskoczeniem – negatywnym – jest wynik Wiosny” – czytamy na Gazeta.pl
Gra o tron
Podział na część „europejską” i „polską” jest o tyle ciekawy, że IBRiS inaczej podszedł w obu przypadkach do badania. W tym pierwszym sprawdzono poparcie dla partii, które zgłosiły swoje komitety wyborcze. Z kolei w drugim badano sympatie polityczne względem organizacji politycznych, które działają na polskiej scenie.
W wyścigu do Brukseli dwaj główni rywale – Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska – idą niemal łeb w łeb. Cieszą się wynikami odpowiednio 39,4 i 38,3 proc poparcia. Potem długo, długo nic i dopiero trochę powyżej progu zauważamy Kukiz’15 (5,6 proc.). W walce o fotele w europarlamencie nie liczą się praktycznie: Konfederacja (4,5 proc.), Wiosna (3,4 proc.), Polska Fair Play (2,2 proc.), Lewica Razem (0,8 proc.), PRE – Europa Christi (0,4 proc.). Co ciekawe, tylko 5,4 proc. wyborców nie wie, na kogo zagłosuje.
Także w wyborach do Sejmu PiS (a dokładnie Zjednoczona Prawica) wygrywa. Tym razem zwycięstwo byłoby większe, bo na poziomie 39 proc. Sama Platforma Obywatelska bez koalicjantów może liczyć tylko na 21,1 proc. poparcia. Podium zamyka Wiosna z wynikiem 7,5 proc. Tlen łapie ostatkiem sił PSL. Na ludowców chce oddać głos 5,8 proc. badanych. Z boską pomocą do Sejmu wejdzie SLD z poparciem 5 proc. obywateli.
Z Sejmu wylatuje zaś Kukiz’15 (3,5 proc.). Nie spotkamy w nim polityków KORWiN (3,5 proc.). Nowoczesna z wynikiem 1,1 proc. także może powoli kończyć działalność. W grze o tron nie liczą się też Zieloni – 0,6 proc., Ruch Narodowy – 0,4 proc., Teraz – 0,4 proc., Razem – 0,4 proc. Aż 10,6 proc. ankietowanych nie wie, na kogo głosować.
Co to oznacza?
Jeśli zliczymy procenty partii opozycyjnych w walce o Sejm, widać, że opozycja lekko wygrywa z PiS. Czy więc rywalom PiS bardziej opłaca się startować osobno? Z pewnością takie rozwiązanie daje szanse na zwycięstwo PO, gwarantuje przetrwanie PSL i może SLD. Dla Nowoczesnej oznacza polityczny koniec.
Sondażami muszą być zaskoczeni politycy Wiosny. Jeśli wierzyć wynikom, nawet „jedynki” partii nie mają szans na mandaty w bitwie o Brukselę. Inna sprawa to stołki poselskie. Choć i owe 7,5 proc. to nie wynik, który może pozwalać Robertowi Biedroniowi spać spokojnie. Krótko po oficjalnym starcie partia miała bowiem znacznie lepsze wyniki w badaniach opinii publicznej. Do jesieni te liczby mogą spaść jeszcze do progu wyborczego lub nawet niżej.
Także w PiS sytuacja musi być nerwowa. Jeśli partia ponownie wygra, to bardzo niewielką różnicą, co nie gwarantuje stabilnych rządów. Może w jej szeregach także znajdzie się bowiem odpowiednik Wojciecha Kałuży. Jeśli przegra… Cóż, opozycja tym razem może nie być tak delikatna jak w 2007 r.
Źródło: Rzeczpospolita, Gazeta.pl
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU