Przemysław Czarnek zapowiada, że uczniowie powrócą do nauki stacjonarnej w szkołach zgodnie z planem, 10 stycznia. Zaznaczył jednak, że dalsze decyzje będą podejmowane na bieżąco.
Plan zakładał, że nauka zdalna w styczniu potrwa zaledwie kilka dni. Już w czwartek jest święto Objawienia Pańskiego, tzw. Trzech Króli, a więc dzień wolny od pracy. Większość szkół przedłuży wolne na piątek, a już w poniedziałek 10 stycznia uczniowie mają wrócić do placówek.
– Nie przewidujemy scenariusza przedłużenia nauki zdalnej, więc 10 stycznia wszyscy wracają do nauki stacjonarnej, która jest potrzebna jak tlen – zapowiedział Przemysław Czarnek na antenie TVP Info. Minister edukacji zaznaczył jednak, że dalsze decyzje w tej sprawie będą uzależnione od sytuacji epidemicznej. Obawy budzi nowy wariant koronawirusa, tzw. Omikron. Jeżeli wzrośnie liczba chorych i hospitalizowanych, trzeba będzie znów zastanowić się nad obostrzeniami.
– To będziemy wiedzieć za jakieś trzy tygodnie, miesiąc. Dopiero wtedy będziemy podejmować następne decyzje, przy czym to już będzie sezon ferii zimowych, więc i tak 1/3 do połowy Polski będzie wyłączona z nauki stacjonarnej z uwagi na ferie zimowe – ocenił Czarnek.
W dalszej części rozmowy minister opowiadał o planach resortu na nowy rok. Celem Czarnka jest dokończenie reformy oświaty. Zapowiada, że chce tego dokonać szybko, „w ciągu następnych kilku miesięcy”. Ministerstwo szykuje się też do zmian w maturze 2023 roku.
– Tu trzeba zapowiedzieć młodzieży, że ona będzie łatwiejsza niż przewidywana, bo niestety skutki nauki zdalnej i pandemii koronawirusa dotykają także maturzystów 2023 roku i już są opracowane przez ekspertów zmiany, co do zakresu wymagań. Będą one znacząco mniejsze, niż zapowiadane jeszcze kilka miesięcy temu – zapowiedział Czarnek.
Źródło: RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU