Jedni się zachwycają, inni są zbulwersowani. Czy w ten sposób powinno zachęcać się do szczepień?

Firmy wprowadzają szereg środków dopingowych dla pracowników, żeby zachęcić ich do szczepień. Jeden z gliwickich pubów funduje zaszczepionym piwo.

Wiele firm wprowadza zachęty finansowe dla pracowników, żeby się zaszczepili. Nie chodzi o dyskryminację szczepionkową, ale o bezpieczeństwo całej załogi. Przedsiębiorcy są zdeterminowani, aby firmy wróciły do pracy na pełnych obrotach. Niektóre z firm szczepienia traktują w kategoriach marketingowych w przypadku, gdy pracownicy mają bezpośredni kontakt z klientem. Reklamują się jako bezpieczne przedsiębiorstwa. Tak jest np. w przypadku kancelarii prawniczych.

Mając na celu zabezpieczenie się przed kolejnymi falami koronawirusa, jeden z gliwickich pubów organizuje promocję dla zaszczepionych – IBU Craft Beers, gliwicki pub, ogłosił, że ufunduje darmowe piwo lub lemoniadę osobom, które zaszczepiły się przeciwko COVID-19 – informuje “Gazeta Wyborcza”.

Żeby otrzymać darmowe piwo lub lemoniadę trzeba pojawić się w pubie dokładnie trzy dni po pierwszej lub drugiej dawce szczepienia z odpowiednim zaświadczeniem. Akcja rozpoczyna się w poniedziałek 21 czerwca.

Jak tłumaczy właściciel pubu, taka forma promocyjna ma zachęcić do szczepień nieprzekonane osoby i jest jedyną drogą do uchronienia się przed kolejnym lockdownem, którego nie można wykluczyć na jesieni.

Akcja potrwa cztery tygodnie, żeby każdy chętny zdążył się zapisać – w tej chwili nie ma problemów z wolnymi terminami – mówi Szymon Bulanda, właściciel samoobsługowej piwiarni.

Jak pisze “Wyborcza”, podobną akcję ogłosiła sieć restauracji Orzo. Po okazaniu dowodu zaszczepienia można tam liczyć na darmowy koktajl w wersji alkoholowej lub bezalkoholowej.

Źródło Gazeta Wyborcza