Jan Maria Jackowski z klubu parlamentarnego PiS mówi, że po ustawie o ochronie zwierząt w PiS-ie panuje napięta atmosfera. Nie wyklucza wyborów.
“Piątka dla zwierząt” firmowana nazwiskiem prezesa Prawa i Sprawiedliwości zniknęła z horyzontu medialnego, ale nadal jest ogromnym problemem wewnątrzpartyjnym. Ustawę o ochronie zwierząt można już postrzegać w kategoriach zakiwania się przez Jarosława Kaczyńskiego. Projekt wylądował w sejmowej zamrażarce, pojawiają się plotki o nowej ustawie, ale jedno się nie zmienia. W Prawie i Sprawiedliwości nadal wrze.
Gościem telewizji internetowej “Idź Pod Prąd” był Jan Maria Jackowski, senator z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, który nie wyklucza, że w sejmie powstanie koło poselskie złożone z zawieszonych członków PiS-u – Wszystko wskazuje na to, że Jan Krzysztof Ardanowski może być skłonny je założyć, przy czym nie byłoby to koło w opozycji do Prawa i Sprawiedliwości, lecz byłoby formą czwartego koalicjanta – tłumaczy.
Senator został zapytany, czy ktoś poniósł konsekwencje za kompromitację związaną z “Piątką dla zwierząt” – Poziom niechlujstwa legislacyjnego ustawy był wyjątkowo duży i wstyd mi za klub parlamentarny PiS – podkreśla Jan Maria Jackowski. Wskazuje także źródła nieprofesjonalnego przygotowania ustawy – Twarzą tej ustawy było forum młodych Prawa i Sprawiedliwości i tu należy upatrywać źródeł i autorów tej ustawy – zaznacza.
Na pytanie, czy możliwe są przedterminowe wybory, Jackowski tego nie wyklucza – Nikt nie może zagwarantować, że wybory odbędą się w konstytucyjnym terminie, czyli za 3 lata. Na pewno dyskusja na ten temat będzie trwała – mówi. Jan Maria Jackowski zaznaczył, że w tej chwili przeprowadzenie wyborów jest niemożliwe ze względu na epidemię.
Źródło Idź Pod Prąd
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU