Wprost.pl przyznał nagrodę człowieka 30-lecia Lechowi Kaczyńskiemu. Podczas przemówienia Jarosław Kaczyński zagrał ponownie fałszywą melodię smoleńską.
Wprost.pl przyznał nagrodę człowieka 30-lecia Lechowi Kaczyńskiemu. Można mieć mieszane uczucia, czy akurat tragiczne zmarły prezydent jest odpowiednią osobą w ostatnim 30-leciu do przyznania takiego wyróżnienia. Nie ma jednak co wnikać w podłoże takiej decyzji bardzo poczytnego kiedyś tygodnika. Jak się spojrzy na listę państwowych firm, które były mecenasami i partnerami 30-lecia, wnioski same się nasuwają.
Fałszywa melodia smoleńska
Nagrodę odebrał Jarosław Kaczyński, który wygłosił laudację na cześć swojego brata. Prezes PiS powiedział, że Lech Kaczyński wpływał na bieg historii, budował pozycję Polski, prowadził podmiotową politykę zagraniczną i podjął się misji realizacji polityki historycznej. I gdy już wydawało się, że prezes PiS dał sobie spokój po kompromitacji Antoniego Macierewicza zajmującego się badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej, Jarosław Kaczyński wrócił do fałszywej melodii, granej gdy Prawo i Sprawiedliwość było w opozycji i na początku swoich rządów.
Kaczyński przypominał o tragicznej śmieci brata – (…)Zginął w okolicznościach niewyjaśnionych, chociaż to wyjaśnienie jest dziś bliskie i pewnie będzie trudne(…) – powiedział.
Tę magiczną formułkę wypowiadaną przez prezesa podczas miesięcznic smoleńskich i w licznych wywiadach można traktować tylko i wyłącznie w kategoriach kpiny. To groteska pokazująca, że nadal odbywa się gonienie w piętkę i posiłkowanie się teoriami spiskowymi. Brakuje już tylko dopowiedzenia słów o niesłychanej zbrodni.
Wydano 25 mln zł
Jarosław Kaczyński od 6 lat posiada wszystkie instrumenty do zbadania rzekomego zamachu na Lecha Kaczyńskiego. Badania prowadziła podkomisja smoleńska pod kierownictwem Antoniego Macierewicza. Były szef resortu obrony narodowej i likwidator WSI, doprowadził ją do takiego stanu, że nawet PiS-owskie rodziny smoleńskie zaczęły się buntować. Magdalena Merta domagała się przeprowadzenia przez Mariusza Błaszczaka, aktualnego ministra obrony narodowej, audytu podkomisji Macierewicza. Rodziny smoleńskie czują się przez niego oszukane.
Według informacji uzyskanych przez senatora Krzysztofa Brejzę oraz szacunków podawanych przez tygodnik “Sieci”, działalność podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza kosztowała polskiego podatnika w ciągu ostatnich sześciu lat około 25 mln zł. Senator Platformy Obywatelskiej musiał się procesować z ministerstwem obrony narodowej, bowiem resort nie chciał ujawnić, ile kosztowała działalność Macierewicza.
Macierewicz ukrywa swój raport
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU