Polityka i Społeczeństwo

Jarosław Kaczyński podczas spotkania znalazł nowego wroga. A potem było coraz gorzej

Jarosław Kaczyński w czasie spotkania ze swoimi zwolennikami w Radomiu atakował prezydenta tego miasta, Radosława Witkowskiego. Do tego oberwało się opozycji i “lewactwu”. 

Jarosław Kaczyński atakuje Witkowskiego

Prezydent Witkowski podpadł liderowi PiS dlatego, że ma ponoć złośliwie nie realizować samorządowych inwestycji, zwłaszcza tak strategicznych, jak lokalne lotnisko. Zdaniem Kaczyńskiego cyniczny prezydent Radomia wie, że wina za powyższe spadnie na rząd, a nie na samorządowców. Już z tą tezą trudno się w pełni zgodzić. Potem było jednak gorzej.

Od Witkowskiego Kaczyński przeszedł w ogóle na temat samorządów, które ponoć w przewarzającej części sprzyjają opozycji, a nie PiS. Mają robić wszystko, by zaszkodzić rządzącym.

Lewacy to nowi bolszewicy

Jakby jeszcze na tym poprzestał… Potem prezes zaczął atakować “lewactwo”.

Ekscesy współczesnego lewactwa przypominają bowiem, zdaniem Kaczyńskiego, pierwsze lata władzy bolszewików w Rosji. Wymienił wynaturzenia komunizmu: kobiety zmuszone były wtedy do “wypełnienia różnego rodzaju obowiązków”, a homoseksualizm był nie tyle tolerowany, ile popierany. Zdaniem lidera PiS dziś to wszystko wraca.

Wina Tuska

Nie mogło zabraknąć tematu opozycji. Prezes przypomniał, że PiS i PO wywodzą się z tego samego środowiska, które było zgodne w tym, że w Polsce należy “zerwać z postkomunizmem”. Ten antykomunistyczny sojusz miał w oczach Kaczyńskiego zniszczyć sam Donald Tusk. Stało się to w 2005 r., gdy Platforma atakowała jego brata, Lecha Kaczyńskiego, w czasie kampanii prezydenckiej.

Potem miały się pojawiać oklepane już slogany o PO jako “partii niemieckiej“. W wizji świata szefa PiS Niemcy chcą, by nasz kraj był im podporządkowany politycznie. To wszystko zaprowadziło Kaczyńskiego do konkluzji, że póki w Polsce nie będzie “normalnej opozycji”, tak długo PiS będzie musiało rządzić.

Czy Kaczyński mówi to wszystko w czasie spotkań ze zwolennikami na serio? Nie wiemy, ale można odnieść wrażenie, że jego obecny objazd po kraju to próba mobilizacji twardego elektoratu, a nie walka o niezdecydowanych. Dla tych ostatnich partia zapewne przygotuje jakieś populistyczne obietnice socjalne – bardzo szkodliwe w obecnej sytuacji gospodarczej.

Źródło: Onet

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Jacek Walewski

Dziennikarz. Na stałe współpracuje z portalami Crowd Media, Comparic i Bitcoin.pl. Jego artykuły publikują też Polsat News i Interia. W latach 2017 - 2018 asystent społeczny posłanki Mirosławy Nykiel, wiceprzewodniczącej Komisji ds. Gospodarki.

Media Tygodnia
Ładowanie